Re: Moje odczucia o Seagate

Autor: qwerty <qwerty01_at_poczta.fm>
Data: Sun 25 Mar 2007 - 14:01:07 MET DST
Message-ID: <eu5ocb$ja2$1@news.task.gda.pl>

Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console11>
napisał w wiadomości news:eu5l17$cth$2@achot.icm.edu.pl...
> Byłem supervisorem novellowskiej sieci w Katedrze Fizyki, w Białymstoku.

swojak hehe

> Zanim w przyszłości zaczniesz wyzywać od bajkowych opowieści -- zasięgnij
> języka. Każde urządzenie na samym początku jest znacznie bardziej awaryjne
> niż w chwilę później.

to wiadome. :)

> Z dyskiem mogą być różne niespodzianki, które wyjdą na jaw przy pierwszym lub
> drugim zapisie, dlatego warto najpierw go zapisać czymkolwiek, aby nie tracić
> w przyszłości cennych danych.

po to dysk ma zapasowe sktory, że jak trafi na uszkodzony, to bierze z puli
zapasowej. :P Zresztą dla dysku, to nie istotne czy od razu go zapisze chodz
raz, czy bedę stopniowo zapisywał nowe dane.

>
> Wracając do tego, kto mi opowiadał rzekome bajki -- M. Jacek Szamrej pracował
> w DHI razem z Jackiem Pacholczykiem, który później był dyrektorem generalnym
> Novella w tej/naszej części świata.
>
> Co prawda Jackowi Szamrejowi chodziło o specyfikę Novellowskiego zapisu, ale
> jego rada jest dobra także do zastosowań pozanovellowskich. Przy pierwszym
> zapisie, jeśli pojawią się jakieś kłopoty -- kłopotliwe sektory są izolowane.

Teraz dyski są na tyle mało awaryjne, że nie trzeba się z nimi pieścić. Zresztą
po to się robi backup, żeby nawet jak się spali dysk, to nie byłoby problemów z
danymi. :P Ja akurat mam archiwum na 2 różnych dyskach, dvd oraz na dysku gmail.
:) Padnięcie dysku, to dla niektórych koniec świata. :P
Received on Sun Mar 25 14:05:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 25 Mar 2007 - 14:51:25 MET DST