Re: jak to jest panowie sprzedawcy? - długie

Autor: Adramelech <adresu_at_tu.nie.ma>
Data: Tue 20 Mar 2007 - 10:35:28 MET
Message-ID: <Xns98F96BB0C959Fadresutuniema@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2

macminer <macminer-junkout@polbox.com> Odpowiedz na
news:etmnqk$f7l$1@nemesis.news.tpi.pl:

> Skoro wpisałeś w gwarancję numer fabryczny, to jakim cudem klient może
> twierdzić, że coś jest z twojego sklepu jeśli dany element posiada inny
> numer fabryczny niż ten na gwarancji?

Wiesz ile czasi trzeba by wpisać nr w karte gwarancyjną? Gdy przed ladą
zbiera się grupka klientów z których każdy chce coś kupić. Szkoda czasu, bo
przecież klient nie będzie cierpliwie czekać aż jego wysokośc sprzedawca
raczy wypełnić karte gwarancyjną każdego podzespołu jaki kupił klient. Tu
gdzie siedze, prócz sklepu gdzie pracuje są jeszcze 4 sklepy komputerowe, a
ceny są w każdym prawie identyczne. Jedyną szansą jest sprzedać szybko i
poprosić kolejnego klienta. No po prostu nie ma czasu by pisać numery
seryjne.
 
> tytułu odpowiedzialności za wady od nienaruszonego stanu takiej nalepki.
> Akcesoria komputerowe nie są pod tym względem żadnym wyjątkiem - chyba
> że w mniemaniu sprzedawców, ale na pewno nie w świetle obowiązującego w
> Polsce prawa.

Kiedyś modne było plombowanie całych zestawów. Gdy stikers na obudowie był
naruszony sprzedawca odmawiał uznania praw konsumenta. Teraz już prawie nikt
tego nie robi.

Pozdrawiam!

-- 
Piotr Sobolewski
"My jsme Borg. Odpor je marny, budete asimilovani..."
http://adramel.prv.pl - artykuł o zgrywaniu przez karty TV.
Received on Tue Mar 20 10:40:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 20 Mar 2007 - 10:51:14 MET