Re: jak to jest panowie sprzedawcy? - długie

Autor: Soulsick <soulsick.net_at_gmail.com>
Data: Sun 18 Mar 2007 - 18:08:21 MET
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Message-ID: <e0860$45fd71ff$57cf545a$25705@news.chello.pl>

Dnia Sun, 18 Mar 2007 16:43:34 +0100, Paweł Cern napisał(a):

>> No ale przecież to nie jest sprzęt NOWY tylko UŻYWANY :/.
>> Normalnie sprzedaje się to jako refurbished bo obniżonej cenie...
>
> Dużo możnaby polemizować na temat kiedy sprzęt jest nowy a kiedy nie.
> Kupując samochód w salonie zauważam na liczniku że auto ma przebieg 2 km.
> Czy jest to powód aby czepiać się sprzedawcy? Niekoniecznie. Przecież już
> 1-go dnia zrobię conajmniej 20km.

No jak sam zauważasz granica jest płynna i subiektywna. Jakby na liczniku
było 200km to by mnie chyba nie przekonali, że to nówka :-).

> Zgadzam się że kupujący powinien być informowany o tym że sprzęt jest
> używany, jednak granica nie jest do końca jasna. Otwarcie pudełka może być
> skutkiem np. oglądania sprzętu przez innego klienta i nie powinno od razu
> dyskwalifikować sprzętu jako nowego. Może być wreszcie sytuacja gdy klient
> zamawia zestaw komputerowy u sprzedawcy i rozmyśla się. Nie oznacza to, że
> zestaw ten nadaje się na śmietnik. Poszczególne komponenty moim zdaniem w
> dalszym ciągu mogą być sprzedane jako nowe.

No dobra, ale ja miałem na myśli np. HDD z nalepką serwisową, albo zasilacz
z rozerwanymi plombami producenta i nalepką serwisu. Sprzedawanie czegoś
takiego jako nowe (i po cenie nowych) to zwykła beszczelność.

W pozostałych kwestiach masz oczywiście rację.

-- 
Soulsick
Received on Sun Mar 18 18:10:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 18 Mar 2007 - 18:51:12 MET