"Saiko Kila" 1wotnl2fpngne$.dlg@saikokila.pl
> Z Otchłani wyskoczyła istota twierdząca że wbrew pozorom
> nie jest demonem, nazywa się *Eneuel Leszek Ciszewski* i do tego:
> >> Z Otchłani wyskoczył demon, wcielił się w istotę znaną jako
> >> *Eneuel Leszek Ciszewski*, która zaskrzeczała:
> > Eneuel jest Duchem, w Ducha czy w ducha wcielić się nie można. :)
> Nigdy żadnym nie byłem, zostawiam to na przyszłość, a tak może być? ;)
Wbrew jakim pozorom? Chyba wbrew insynuacjom?!
> >> Tu może być dodatkowo ograniczony jumperem na dysku. Ogranicza jeśli
> >> jest blisko faktycznie uzyskiwanych osiągów... Bo na jednej płycie
> >> będzie 150, na innej 80, a dysk osiągnie w obu wypadkach 60 MiB/s.
> > Jumpery przestawiają istotnie z I SATAnistycznego świata na SATAnistyczny II.
> > I dotyczy to raczej interfejsu, nie wnętrza dysku, ale nie będę się upierał,
> > bo nie mam pojęcia o tym dysku.
> U mnie wyszły różnice, choć może nie tak ogromne. Pewnie zależy trochę
> od programu, ale te używane przeze mnie dały praktycznie identyczne
> osiągi. Ten jumperek powoduje zmianę z SATA 3,0 na 1,5, co daje
> obniżenie transferu wewnętrznego z powiedzmy 170 na 120 MB/s, ale
> nie wpływa na inne czasy, oddające praktyczną prędkość dysku.
Trudno mi się na ten temat wypowiedzieć. SATAnizm ;) znam tylko z teorii.
> >>> Ponoć cały kontroler HDD umiejscowiony jest wewnątrz dysku xATA/xIDE.
> >> Formalnie tak, ale chodziło o interfejs, który jest jednak sterowany
> > Bo zazwyczaj masa rzeczy nazywana jest kontrolerami. Kontrolery dźwięku itd.
> > Na tej samej zasadzie są kontrolery dysku. :)
> Kontroler to brzmi dumnie! ;)
Ano. :)
> >> zawsze jakimś chipem lub chipsetem i jest sobie na płycie głównej, np.
> >> ICH8 (R) intela (który robi też dużo innych rzeczy), FastTrak Promise
> >> czy JMicron JMB363:
> >> http://www.jmicron.com/JMB363.html
> >> Jak widzisz sam producent czipka mówi na niego kontroler, to co się będę
> >> wyłamywał :)
> > No i ja mówię kontroler. Problemem stała się kiedyś wypowiedź bodajże Sokoła,
> > który zakwestionował moje nazewnictwo. Dla przeciętnego człowieka motanie
> > w głowie sednem rzeczy kontrolera dyskowego ma sens nijaki. :) Od tamtej
> > pory (zakwestionowania mojego nazewnictwa) dyplomatycznie ;) unikam określeń
> > dotyczących okolic interfejsowych HDD. :)
> Acha, to "interfejs" nie powinien wzbudzać żadnych emocji. Zresztą w
Nie powinien, ale czasami wzbudza.
> sumie to jest i kontroler. Np. na mojej płycie mostek południowy nie
> umożliwia wykorzystania NCQ, choć kontroler na dysku umożliwia. Ale
> już ten czip JMicrona dodaje taką możliwość, czyli nie jest to taka
> prostacka przejściówka.
A to nieobsługiwanie jest trochę ciekawe. Są już PATA z NCQ.
Ciekawe, jak wygląda sprawa obsługi NCQ przez starsze płyty,
takie sprzed pięciu lat.
> >>>> i ten parametr spadnie (albo wzrośnie).
> >>> To trochę dziwne.
> >> Ale tak jest, sobie sprawdź. Ja ostatnio sprawdzałem ten dysk na trzech
> >> kontrolerach. Albo interfejsach jak wolisz. Na wszelki wypadek były w
> >> tym samym trybie.
> > Ja unikam Samsungów w ogóle. :) Poza tym nie mam na czym testować.
> Ja mam jednoznacznie złe skojarzenia tylko z napędami
:)
> (jeden wybuchł mi płytkę z windowsem 2k), monitory są IMHO OK,
> sam używam (choć odkąd w chacie mam Benq FP91GP to Samsung trochę
> stracił w moich oczach w kategorii jakość/cena) a dysk mam pierwszy
> raz i uczucia mieszane. Gdyby był cichszy to bym nie miał żadnych
> zastrzeżeń. No i z jakiegoś powodu wycofują je z niektórych sklepów
> (np. newegg, ten model wycofali a mniejszy został) albo obniżają ceny.
Może po prostu się kończy? Choć dziwne, że pozostał mniejszy.
> >>>> Chyba, że podają za jakimś data sheet, ale wtedy kiszka, bo
> >>>> ten model ma obsługiwać SATA 3 GiB
> >>> Tę pojemność?
> >> Prędkość. 3 GiB/s. SATA II. Sata 300.
> > A nie 300 Gib/s?
> Tak, z rozpędu wpisałem. Powinny być _gigabity_ :)
> >>>> Prawdziwy średni transfer przy odczycie to około 60 MiB/s (+/- kilka),
> >>> To raczej dużo jak na dyski sprzed czterech lat, ale na dzisiejsze to
> >>> raczej mało.
> >> Ten dysk ma około 2-3 lata i nawet go jeszcze produkują (choć w wielu
> >> sklepach już nie sprzedają).
> > To tłumaczy wiele.
> Może robią miejsce dla nowych, lepszych modeli :)
Może. ;)
> >> Nie widziałem takiej gwarancji w żadnym sklepie, poza Seagate (i jakiś
> >> czas temu inną firmą, ale już zmądrzeli). A producenci liczą gwarancję
> >> od daty produkcji, co ma niewiele wspólnego z rzeczywistą gwarancją. Co
> >> jeśli dysk będzie leżakiem i kupisz go po dwóch latach?
> > Po dwóch latach? A co z chlebem dwuletnim? ;)
> > Ja bym nie kupił dysku po dwóch miesiącach. :)
> Dysk o którym piszę, egzemplarz wyprodukowany w styczniu 2007, ma
> dokładnie taką samą rewizję i firmware jak dyski robione w roku 2005,
> a inną niż te robione na początku ubiegłego (co mnie dziwi ale nie
> wnikam). W razie awarii i wymiany mogliby dać takiego staruszka
> i prawie zgodnie z prawdą twierdzić, że to jest to samo.
> >>>> I tak uważam, że są odważni, i ci z Seagate i z Samsunga ;)
> >>> Chyba nie są odważni. Po prostu wiedzą, co robią.
> >> Tak. Marketing.
> > Mądry_inaczej użytkownik popsuje każdy dysk w czasie krótszym
> > niż jeden rok, a mądry naprawdę -- nie popsuje i po pięciu.
> > Ustawa ,,konsumencka'' w Polsce (wzorowana na europejskiej, którą
> > pewnie wzorowano na amerykańskiej) daje dwa lata i jest ostro
> > wspierana zarówno przez państwo jak i samorządowe organizacje.
> > Jeśli dysk musi wytrzymać dwa lata -- to raczej wytrzyma i pięć,
> > czy raczej wytrzyma i pięćdziesiąt, ;) a długa gwarancja
> > uwiarygodnia długie MTBFy.
> Wytrzyma, ale niekoniecznie ten sam egzemplarz, w międzyczasie może
> być kilka twardych lądowań z utratą danych włącznie :/
ZTCW, dyski padają z dwóch powodów:
-- przegrzewania
-- wibracji/uderzeń/udarów.
Moje (Seagaty) pracują ponad 21 i ponad 23 tysiące godzin.
No i są to dane ze SMARTu, nie z głowy.
> >>> Moje dyski Seagate pracują prawie ciągle (czasami wyłączam, ale
> >>> bardzo rzadko) i po ponad 21 tysiącach i 23 tysiącach godzin nie
> >>> widać kłopotów. (ani w SMARTcie nie widać, ani w realu)
> >> Moje też, ale... nie masz reallocated sectors?
> > Jeśli chcesz znać prawdę -- daj mi jakiś cwany program do odczytu
> > SMARTa a ja odeślę Ci jego efekty. Cwaniactwo programu niech polega
> > na tym, że da wyniki w formie dla mnie niezrozumiałej, abym nie mógł
> > niczego podrobić/sfałszować. :) Możesz mi dać też inne, tego rodzaju
> > sprawdzacze -- RAMu, CPU itp...
> Chyba czegoś takiego nie ma, bo zawsze mógłbyś przemalować screena, a
Może podawać zakodowany raport txt. :)
> poza tym po co komu program z nieczytelnym wynikiem?
Ty byś mógł je odczytać.
> I dlaczego miałbyś zmieniać?
Aby kłamać. A kłamać nie chcę. :)
> Ja mogę polecić programy które przekłamują dane, ale chyba nie o to chodzi :)
Nie o to. O to, abym nie mógł przekłamać.
> To było chyba dość dawno :) Ja pamiętam czas pewnie późniejszy, kiedy na
> PC standardem były IDE, na Amidze SCSI, ale już wtedy te drugie były
> droższe, i do tego uznawane za dużo lepsze.
To raczej trudno nazwać sprawą uznania. :) Nigdy SCSI nie był standardowym
wyposażeniem PC.
A o jakich czasach pisałem? Ano o tych:
"Eneuel Leszek Ciszewski" esrl77$5tb$1@flis.man.torun.pl
> Znam ludzi, którzy przed kilkunastu latu (bliżej dwudziestu) nie
-- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' leszekc@@alpha.net.pl '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....Received on Fri Mar 9 21:30:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 09 Mar 2007 - 21:51:06 MET