> Naprawdę nie musisz mi tłumaczyć czym była rękojmia. Natomiast radziłbym
> się zainteresować _obecnym_ stanem prawnym.
Dzieki Markusowi zainteresowalem sie.
Czytajac wydaje mi sie, ze uprawnienia z tytulu niezgodnosci towaru z umowa
dla klienta sa bardziej przyjazne niz zapisy rekojmi.
Cytuje :
"Art. 8. 1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może
żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę
albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub
wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia
się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej
niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby
kupującego inny sposób zaspokoj"
"2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że
sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez
kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny,
materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia."
"3. Jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust.
1, nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że
uznał je za uzasadnione."
"Art. 10. 1. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z
umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia przed upływem dwóch lat od
wydania tego towaru kupującemu; termin ten biegnie na nowo w razie wymiany
towaru. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten
termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku."
Moim zdaniem tym bardziej oplaca sie korzystac z zapisu o niezgodnosci
towaru z umowa niz z napraw gwarancyjnych.
Pozdrawiam
PaPi
Received on Tue Feb 27 14:15:07 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 27 Feb 2007 - 14:51:36 MET