> a tak padnie cos i trzeba wysylac notebooka za granice..... gdzie maja cie
> gleboko gdzies....
Jak ktos sierota to niech wysyla. W Polsce dziala cos takiego jak rekojmia.
Zanosisz notebooka do sklepu i zadasz wymiany na sprawny od SPRZEDAWCY.
Ustawowo okreslony termin naprawy/wymiany oraz 2 lata na "zepsucie". No ale
jak sie koniecznie chce korzystac z gwarancji...
Pozdrawiam
PaPi
Received on Mon Feb 26 15:55:12 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 26 Feb 2007 - 16:51:31 MET