Michal Kawecki wrote:
> Więc trzymajmy się faktów.
Właśnie - faktów, czyli licencji a nie stanowiska prezentowanego
aktualnie przez MS na swoich stronach czy infolinii. Zacytowałeś poniżej
ogólnie znane wynurzenia MS ze swoich stron. Podejrzewałem, że będziesz
się tym kierował i dlatego prosiłem byś czytał licencję z otwartą głową
a nie powtarzał jak mantrę stanowisko MS. Wiem jaka jest praktyka, ale
to jest tylko praktyka na zasadzie "bo wszyscy się przyzwyczaili", która
w szczególności na gruncie obrotu konsumenckiego nie ma podstaw - nawet
wprost zabronione są klauzule umowne uprawniające tylko jedną stronę do
wiążącej interpretacji umowy w tym typie obrotu niezależnie od
zakresu przedmiotowego umowy.
> Trzymajmy się faktów. Czego nie rozumiesz w tym tekście? :
> "Pyt. Jakie są zasady sprzedaży oprogramowania w wersji OEM?
>
> Odp.
> Od sierpnia 2005 roku zmieniła się Licencja Producenta Systemów OEM
> [....]
Niestety chyba dokładnie nie czytałeś mojego poprzedniego postu
- właśnie o tym pisałem, wskazując że MS zaostrzył licencję i by nie
zejść praktycznie do zera ze sprzedażą OEM w segmencie "self made PC"
obrócił kota ogonem z tym całym "system builderem". Na gruncie
poprzedniego TEKSTU LICENCJI (a nie pobłogosławionej wykładni) nie było
przeszkód by traktować użytkownika końcowego jako system buildera,
ale nikt do takiej pokrętnej interpretacji nie musiał sięgać, bo ludzie
kupowali choćby z tą przysłowiowym "kablem zasilającym" promowanym swego
czasu AFAIR przez S.Ballmera. Od kiedy uściślono co oficjalnie jest
systemem komputerowym (sam podałeś wykaz komponentów) i wyrzucono z
licencji nieperyferyjny element komputerowy zaistniała nagła potrzeba
znalezienia jakiegoś wyjścia z sytuacji i wymyślono takie stanowisko
jak zacytowałeś, mające luźny związek z licencją. Przecież już o tym
pisałem, ale poszedłeś na łatwiznę i po prostu to zacytowałeś co wyżej.
> Nie mieszajmy do naszej dyskusji cyrku z aktywacjami,
A dlaczego to? Przecież to właśnie jedno z zaostrzeń licencji
od czasów XP.
> bo ten cyrk w przypadku obu licencji OEM (starej i nowej) pozostał przecież
> ten sam.
Chwila - nie wiem dlaczego przyjąłeś założenie, że mówimy wyłącznie
o licencji OEM XP przed i po wrześniu 2005 r. Świat się na tym nie
kończy i ja porównuję licencję na win2000 i win9x (te akutat OEMówki mam
w domu) i to mam na myśli mówiąc, że stają się coraz bardziej
restrykcyjne porównując z OEM XP. XP nie kupiłem do tej pory właśnie ze
względu na niekorzystną licencję OEM dla świadomego użytkownika dość
często zmieniającego komponenty, a licencja BOX jest zdecydowanie za
droga. Zresztą cyrk z aktywacjami po zmianach sprzętu też jej dotyczy.
> Tu oddam jednak sprawiedliwość Microsoftowi: dość często widywałem
> informacje od użytkowników, że bez problemu aktywowali system OEM po
> wymianie płyty głównej. Nie wiem, skąd to wynika, być może całe to
> "przywiązanie" do sprzętu nie jest jednak tak rygorystycznie
> przestrzegane, jak to się powszechnie twierdzi.
Wiem, czytałem chyba nawet na tej grupie "jak ściemniać przy aktywacji
po zmianie płyty". Ale nie chcę tego robić bo to nie jest godne
normalnego człowieka i nie chcę też zdawać się na widzimisię infolinii -
pomysł z aktywacją przez telefon jest IMHO chory.
Zresztą jeśli mówimy już o tej płycie głównej - wiem że to jest z
praktycznego punktu widzenia najlepszy sposób na rozróżnienie między
konfiguracjami - starą i nową, ale znowu w tekście licencji nie ma to
praktycznie oparcie. Taka jest praktyka i z pozycją rynkową MS można
wymusić prawie wszystko wg własnego widzimisię.
> Nie ma i nigdy nie było możliwości używania systemu Windows XP OEM po
> przeniesieniu go wraz z dyskiem twardym, z którym został on zakupiony.
> Według Microsoftu licencja OEM przywiązuje system operacyjny do płyty
> głównej i nie ma tu żadnego znaczenia, jakie są losy podzespołu z którym
> się go zakupiło. To co powyżej napisałeś to kolejny mit wynikający
> właśnie z dotychczasowej niejasnej interpretacji zasad licencjonowania
> OEM.
Jeszcze raz - świat nie zaczyna i nie kończy się na XP.
W licencji na win2000 jest przewidziany wymóg używania ze sprzętem,
a dokładniej elementem, z którym system został zakupiony. Tak samo było
AFAIR przy OEM na win9x. I przy tych OSach starszych niż XP jak
najbardziej można było przenosić licencję wraz z dyskiem z którym się go
kupiło między komputerami opartymi o różne płyty - HDD starzeją się
znacznie wolniej niż CPU, a AMD a zwłaszcza Intel dba by prawie każda
zmiana CPU wiązała się ze zmianą płyty, a tym samym licencja OEM na XP
nabierała wartości makulatury. Chyba dalej nie będziesz zaprzeczał, że
licencje OEM MS z wersji na wersję stają się coraz bardziej
restrykcyjne. Przy XP doszło to cholerne przywiązanie do płyty
(i pośrednio wynikająca z tego upierdliwa aktywacja). od Visty zakaz
wirtualizacji o czym już wcześniej pisałem i co dyplomatycznie pominąłeś.
> Licencję na OEM Visty kupujesz na takich samych zasadach jak licencję na
> OEM XP.
Doprawdy? Od Visty doszedł zakaz wirtualizacji o czym już wcześniej
pisałem i co dyplomatycznie pominąłeś. MS miał też zapędy na super
kagańcową licencję, postawili się producenci sprzętu. Ponieważ
aktualna wykładnia MS ma dość luźny związek z tekstem licencji zobaczymy
jaką to "kreatywną interpretacją" MS nas zaskoczy jak system już się
rozpowszechni. O pomysłach z interpretacją dotyczących RAID już pisałem
więc spodziewać można się wszystkiego.
> A teraz zastanów się, jak to było kiedyś kiedy obowiązywały stare
> licencje OEM. Kupowało się system z klawiaturą, myszką, kartą sieciową,
> grafiką, procesorem, i tak dalej - nie wiedząc do końca, czy jest to
> legalne czy nie. Sprzedawca mówił jedno, infolinia MS - drugie, a kolega
> na grupie dyskusyjnej twierdził jeszcze coś innego. Z tego powodu wielu
> ludzi do swoich używanych komputerów zakupiło zupełnie bez potrzeby
> znacznie droższy BOX - po to tylko żeby uniknąć posądzenia o
> nielegalność. Natomiast teraz - wbrew temu co twierdzisz - zasady
> sprzedaży OEM są jasne i przejrzyste. I korzystniejsze dla klienta.
Nie są, o czym pisałem już wcześniej porównując licencje OEM w dłuższym
okresie przy różnych OSach MS, a nie ograniczając się nie wiadomo
dlaczego wyłącznie do XP. Powód - choćby przywiązanie do płyty
przyjmując interpretację MS.
> P.S. A co do zasad aktywacji to mam na ten temat własne zdanie, ale
> wstrzymam się żeby czegoś brzydkiego publicznie nie napisać ;-).
Widzisz - nawet Ciebie to wkurza. A ta kontrola dopiero się zaczyna -
naprawdę "ciekawie" może być z Vista, gdzie możliwe będzie
zdalne zablokowanie komputera przez warstwę sterowników. Powoli MS
zmierza do tego, że to nie użytkownik ma kontrolować komputer, ale
komputer (a właściwie producent oprogramowania) użytkownika.
Permanentna inwigilacja, czemu mówię "nie" i do Visty nawet nie mam
zamiaru się zbliżać. Gierki coraz mniej mnie bawią, więc DX10 i Vistę
spokojnie sobie daruję.
-- Pozdrawiam, Michal Bien mailto:mbien@mail.uw.edu.pl #GG: 351722 #ICQ: 101413938 JID: mbien@jabberpl.orgReceived on Tue Feb 6 01:00:10 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 06 Feb 2007 - 01:51:05 MET