> Raz próbowałem zasugerować się skąpcem i wyglądało to tak. Dysk
> twardy, Wrocław, najtańsza oferta - mało popularny miejscowy sklep -
> SPRZETKOM. Zachodzę pytam o ten dysk który mnie interesuje, sprzedawca
> odpowiada mi że nigdy nie mieli tych dysków. Ja na to że znalazłem
> oferte w internecie w ich sklepie poprzez porównanie cen i mieli
> najtańszy, więc jak to możliwe że nie mają? Sprzedawca odpowiedział z
> ironią że gdyby mieli to co na stronie internetowej to musieliby być
> hurtownią.
> Wniosek: To popularny chwyt obniżania ceny do minimum jeśli się nie ma
> towaru aby zrobić sobie reklamę i ściągnąć klientów. Robią tak równiez
> największe sklepy komputerowe jak proline czy arest. Klient
> przychodzi, chce kupić, a że towaru nie ma a stał w długiej kolejce
> pół godziny to bierze coś innego droższego.
> Już więcej nie sugeruje się porównaniem cen.
Ale gościu, gadasz pierdoły.
To że się naciołeś to nieprzecze, jest bardzo możliwe.
Ale z drugiej strony jak znajdziesz coś w sklepie, obojętnie czy przez
skąpca czy inaczej, to możesz po prostu wrzucić do koszyka i zamówić
i dostaniesz po cenie jaką masz w ofercie/w koszyku.
I żaden ze znanych dużych sklepów nie zrobi inaczej, zwłaszcza że
tak jak np. proline ale i chyba arest podaje na stwojej stronie nawet
stany magazynowe itp.
A że naciągacze, sklepy krzaki się zdarzają to inna sprawa i tu
popieram Ondracha że mógłby by być abonament, ale wtedy
oczekiwałbym od takiego skąpca czy innego cholera wie co,
aby weryfikował ofertę, zaczynając od sprawdzenia danych
adresowych, czy sklep podaje prawdziwe dane firmy NIP, regon itp.
ale czy oferta/dostępność, jest realna....
Received on Sun Feb 4 14:05:09 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 04 Feb 2007 - 14:51:03 MET