Re: Benq - Wycofuje sie z Polski?

Autor: Eneuel Leszek <prosze_at_czytac.fontem.lucida.console9>
Data: Fri 02 Feb 2007 - 16:56:49 MET
Message-ID: <epvn8i$ott$1@news.task.gda.pl>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

"Cynio" 1170404079.765289.19320@a75g2000cwd.googlegroups.com

: jak wspomniałem wczęsniej, świadomość swoich praw i obowiązków wśród
: konsumentów jest niska, co gorsze wśród sprzedawców również.

Wśród sprzedawców -- doskonała, a konsumentów możemy pouczać. :)

Tak naprawdę w przypadku zakupu bubla -- w plecy jest przede wszystkim konsument, który:

 -- nie ma czegoś, czego potrzebuje (bo zazwyczaj
    kupujmy to, czego potrzebujemy)
 -- odwiedza sklep nie jeden raz, ale wielokrotnie
 -- czasami musi wysłuchiwać bredni sprzedawcy, przez
    którego po prostu robiony jest w przysłowiowego konia
 -- traci czas.

Konsument ponosi niepomiernie wysokie koszty, bo:

 -- buty kosztują 100 złotych, ale zmarnowana (dzięki tym butom)
    wycieczka może kosztować kilkadziesiąt razy więcej, a za tę
    wycieczkę sprzedawca mu ustawowo nie zwraca

 -- nagrywarka kosztuje (mnie kosztowała 325 zł) 120 złotych, ale
    popsute przez nią płyty kosztują kilka razy więcej (mnie
    popsuła około 130 DVDR i kilka DVDRW, więc mniej więcej tyle,
    ile sama kosztowała) ale zawartość płyt może przekraczać
    i tysiące razy koszt samej nagrywarki, a przecież sprzedawca
    bezpośrednio nie odpowiada za utracone dane

 -- dysk kosztuje 300 złotych, ale utracone dane mogą kosztować majątek

 -- tak samo jak z dyskiem czy butami na wycieczce -- rzecz się
    ma z filmami fotograficznymi, czy aparatem fotograficznym.

Ustawa naucza odpowiedzialności za swoje ,,czyny zawodowe''.

Zauważ, że lekarz odpowiada za swoje fuszerki, podobnie nauczyciel
na wycieczce, któremu zaginie dziecko, którym się miał opiekować,
a projektant odpowiada za budowany wg jego projektu budynek...

Dlaczego sprzedawca ma być ponad prawem i ma nie odpowiadać
za to, co robi i na czym, zarabia?

Konsument ma się znać na butach, ubraniach, domach, samochodach, zapalniczkach,
komputerach (szeroko pojmowanych) kuchenkach gazowych i/czy elektrycznych
i innych AGD, czajnikach czy naczyniach kuchennych w ogóle (w tym i porcelanie,
szkle, sztućcach itd.) itd. a sprzedawca ma jedynie kosić kasę? :)

Czasy socjalizmu mamy za sobą i teraz czas na inną rzeczywistość.
W socjalizmie człowiek/obywatel pracował (chodził do pracy) aby
władza ludowa miała nad nim kontrolę w oczekiwaniu nowej wojny
światowej, ale teraz mamy mieć normalne życie. A jak normalnie
żyć, jeśli coś takiego jak umowa czy odpowiedzialność traci rację bytu?

-=-

Producent, który sprzedaje buble i liczy na to, że kupiec mu
daruje -- staje się żebrakiem. :) Podobnie ze sprzedawcą. No
i zazwyczaj szanujący się producenci nie zrzucają
odpowiedzialności na klientów.

--
   .`'.-.         ._.                               .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    leszekc@@alpha.net.pl    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;, .;. . .;\|/....
Received on Fri Feb 2 17:05:08 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 02 Feb 2007 - 17:51:02 MET