On 1 Lut, 19:38, Adramelech <adr...@tu.nie.ma> wrote:
> > rozumiem, ja tylko zapytam, jestes sprzedawca części komputerowych?
>
> Ja wiem... To było łatwo zgadnąć;)
> No taka praca...
no jakos tak mi przemknelo przez mysl:-)
> > nie, zostaną sklepy/sprzedawcy dbający o to aby miec jak najmniej
> > bubli.
>
> Jeszcze w życiu nie sprzedał się żaden towar, w ilości większej niż
> kilkadziesiąt sztuk, w którym nie trafił by się choć jeden wadliwy
> egzemplarz. A przy marżach na poziomie 2-3 procent wymiana klientowi na nowy
> lub zwrot pieniędzy naprawdę mocno uderzą w sklep.
ja rozumiem, że uderzy itp. ale postaw sie tez w sytuacje konsumenta,
nie zawsze naprawa satysfakcjonuje. Często długo trwa itp. A do
wymiany konsument ma prawo, to nie on zdecydował o takim prawie, a
ustawodawca. Konsument tylko z niego chce korzystać.
Zresztą ustawa daje uliczkę czyli że bierze się stopnień niegodności
towaru z umową.
> Na szczęscie jeszcze nie trafił się ani jeden klient upierający się na
> wymiane na nowy.
jak wspomniałem wczęsniej, świadomość swoich praw i obowiązków wśród
konsumentów jest niska, co gorsze wśród sprzedawców również.
-- Pozdr. CynioReceived on Fri Feb 2 09:15:09 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 02 Feb 2007 - 09:51:02 MET