Re: Jak to z FATem jest czyli...

Mariusz Kruk napisał(a):
>> Po pierwsze, obsługa NTFS w Linuksie poprawia się z wersji na
>> wersję. Jeszcze kilka miesięcy i pewnie będzie można całkiem
>> sprawnie zapisywać bez obaw, że się coś potraci.
>
> Ale wciąż zapisywać możesz tylko do istniejącego pliku bez zmiany jego
> rozmiaru (chyba, że coś się w ostatnich dwu miesiącach zmieniło).

Głowy nie dam, ale wydaje mi się, że ostatnio *bardzo* mocno
popchnięto obsługę NTFS i już można zapisywać do woli, choć
wciąż eksperymentalnie.

> Hmm... poważnie? Jak szukałem, były tylko do odczytu. Możesz podać coś
> bliżej, bo przydałoby mi się.

http://www.google.pl/search?hl=pl&q=ext2+ifs+windows&btnG=Szukaj+w+Google&lr=

Pierwszy link. Przyznaję, nie testowałem, ale "It provides
Windows NT4.0/2000/XP with full access to Linux Ext2 volumes
(read access and write access). This may be useful if you have
installed both Windows and Linux as a dual boot environment
on your computer." brzmi zachęcająco.

>> A wtedy problem wymiany
>> danych znika.
>
> Łojezu. To trochę armata na muchy IMHO.

Ee tam. VMware Server jest darmowe i działa perfekcyjnie.
Sam od dłuższego czasu to, co robiłem na notebooku z
Windows cierpiąc bardzo, bo męcząc go długimi obliczeniami,
teraz zapuszczam w maszynie wirtualnej pod Linuksem. Ba,
nawet dwie kopie Windows puściłem dla testu jednocześnie
i działało perfekcyjnie, a sam Linux wciąż normalnie
pracował bez wielkiego spowolnienia. To wszystko na
Bartonie 2 GHz z 1 GiB RAMu PC-3200.

-- 
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Administrator, Politechnika Śląska    |
\................... Microsoft MVP ......................../