Re: PC na poddaszu...

Autor: Michal Bien <mbien_at_uw.edu.pl>
Data: Tue 04 Apr 2006 - 00:49:25 MET DST
Message-ID: <Xns979B860E9EB8mbien@127.0.0.1>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

ejek <ejek-usun-@autograf.pl> wrote:

>> Latem Temp CPU nie przekracza u mnie 23*C (nie ma wiatraka)
>> Zimą ( w tegoroczne mrozy, udało mi się wycisnac poraz pierwszy -6*C)
>> temperatura nie wyższa niż 10*C. Jak to zrobione? Powietrze z Zetki
>> skierowane jest do obudowy. Krótko mówiaz cały serwer wyglada jak mały
>> kocioł CO zawieszony na ściane z kominem ;) i dwoma kabelkami.
>
> Zdecydowanie nie są to warunki do jakich został zaprojektowany domowy
> komputer.
> Oby nie doszło do http://tinyurl.com/f3mt7

            Przeciez napisal ze wisi na scianie w kotlowni. W takim pomieszczeniu
zazwyczaj nie ma latwopalnych przedmiotow ze wzgledu na ryzdyko ze strony
samego pieca CO. A w pececie wolnym ogniem za bardzo nie ma sie co palic,
no chyba ze ktos uzywa zasilaczy L&C - te sa znane jako ognisko w domu.
 
> Odpowiedzialność jest tym większa, że na potencjalne niebezpieczeństwo
> narażone jest wiele osób - często nieświadomych!

            Jak dla mnie to on to zrobil we wlasnym, jednorodzinnym domu.
W kolchozie, AKA bloku pewnie dlugo pecet w piwncy by sie nie ostal - nawet
najtanszy. Dosc szybko jakiemus dresowi pewnie przykleilby sie do kaprawych
raczek.
            A co do ryzyka pozaru: IMHO znacznie wieksze jest ono gdy taki pecet
robiacy za serwer 24/7 stoi zamkniety np: w szafie czy nawet na dywanie w
normalnym pokoju, a w tym czasie domownicy sa w pracy/szkole.
Tam to dopiero ma sie co palic w razie zwarcia. W piwnicy czy nawet na
strychu serwerek stoi zazyczaj na golym betonie.

-- 
Pozdrawiam, Michal Bien 
mailto:mbien@mail.uw.edu.pl
#GG: 351722 #ICQ: 101413938 
JID: mbien@jabberpl.org
Received on Tue Apr 4 00:50:05 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 04 Apr 2006 - 00:51:03 MET DST