Re: laptop na mrozie

Autor: Bernard <bernard_at_earth.net>
Data: Thu 05 Jan 2006 - 09:26:04 MET
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Message-ID: <43bcd707$0$17920$f69f905@mamut2.aster.pl>

red wrote:
> - Wolniejszy? Pentium M zamiataja desktopowe na calej linii.

No to ja mam wobec tego tylko takie subiektywne odczucia, że każdy
notebook jest wolniejszy od każdego ze stacjonarnych, na jakich pracuję.
Zwłaszcza jeśli chodzi o operacje dyskowe, ale procesor też.

> - Drozszy? Pewnie dlatego, ze nie zajmuje calego biurka i wazy przy tym
> np. 2.5kg.

Czyżby notebooki nie były droższe od stacjonarnych?

> - Trudniejszy w obsludze? Klawiatura jest niemalze taka sama, a do
> uruchomienia nie potrzebowalem podlaczac blisko 10 przewodow.

To "niemalże" robi kolosalną różnicę. Pad zamiast myszy też robi. Do
stacjonarnego potrzebujesz przewodu zasilania, monitora, klawiatury,
myszy - razem 4. Do notebooka dwa przewody zasilania (do i od
zasilacza), a żeby sensownie pracować - jeszcze myszy. Klawiatura też by
się przydała - razem cztery.

> - Bardziej awaryjny? Nie wiem, mam fuksa. Nie zepsulo mi sie praktycznie
> nic, ani notebook, ani desktop (no moze kiedys tam zasilacz padl w
> desktopie).

Masz fuksa. Notebook, którego się używa, zwykle przeżywa bezawaryjne
max. 2..3 lata. Takie są doświadczenia zprzyjaźnionych notebookowców.

>> Odpowiadając na Twoje pytanie - realnie "masz kolejną baterię w
>> kieszeń", ale nadal możesz cieszyć się mobilnością (kto na codzień nie
>> nosi zasilacza niech się zgłosi!:).
>
> Ja nie nosze. Moj trzyma blisko 5h i tylko jesli przewiduje dluzsza
> prace to zabieram.

Zdecyduj się wreszcie - 20 minut czy 5 godzin?
Received on Thu Jan 5 09:30:27 2006

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 05 Jan 2006 - 09:51:06 MET