Re: Upgrade peceta - czy na pewno konieczny?

Autor: PAndy <pandrw_at_poczta.onet.pl>
Data: Wed 19 Oct 2005 - 11:03:15 MET DST
Message-ID: <dj524f$58h$1@news.dialog.net.pl>

"Gargamel" <delKichote_WYTNIJ_TO_@gazeta.pl> wrote in message
news:1p2i5qbpa5ne0$.1g07hykblrvsk.dlg@40tude.net...

> Bredniami o antywirusach bym się tutaj nie przejmował, to kolejny flamewar
i
> obiekt kultu (lol, po cpu, o/s itp.), każda sroka będzie swój ogon
chwaliła.
> Miałem do czynienia z norton av w wersji z 2003 roku, nie zauważyłem
różnicy
> w porównaniu z innymi antywirami, każdy z nich spowalnia system (jeśli
tutaj
> jest przypadek nowszych wersji NAV, mogą być gorsze pod tym względem, ale
> nie sądzę), co widać zwłaszcza w przypadku, gdy komputer niedomaga sam w
> sobie.

Widac masz niewielkie doswiadczenie z produktami firmy Symantec... pomijajac
ich niekwestionowane megalomanskie rozmiary, duza i zbyt daleko idaca
ingerencje w sam system to po prostu sa mulowate i zasobozerne (norton av
uruchamia 5-6 service'ow w tle - to nie moze byc tak sprawne jak antywirus z
jednym serwisem, zsumuj zajetosc pamiec, symantec nie pisze engine w
asemblerze i pare innych rzeczy) a poza tym sa malo skuteczne i narazone na
hackerow ( z racji popularnosci w produktach symanteca ujawnia sie
najwieksza ilosc dziur i exploitow - po prostu sa smakowitym kaskiem dla
wszystkich szperaczy, niedawno podobny los spotkal kaspersky'ego).
Moim zdaniem nie ma nic gorszego niz wolny, niestabilny antywirus ktory co
najgorsze przepuszcza wiele wirusow ze wzgledu na malo skuteczna
heurystyke... polecam zainteresowac sie statystykami wykrywalnosci wirusow
nieznaych i nowych - w czolowce nie ma symanteca - za to jest NOD32, Dr.
Web, Kaspersky, do sprawdzania sygnatur wystarczy Clamwin ktory jest GPL....
Received on Wed Oct 19 11:10:16 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 19 Oct 2005 - 11:51:13 MET DST