> Przecież ja nie pytam się: co to jest tranzystor, tylko czy to normalne
> jest, żeby się tak nagrzewał. Jak widać temperatura nie była mu obojętna,
bo
> się biedak aż odlutował.
Nie to nie jest normalne
> Innym grupowiczom, którzy w sposób bardziej konstruktywny mieliby ochotę
coś
> zainteresować się moim problemem podaję że zrobiłem dalszych kilka
> eksperymentów:
> Przymocowałem do tranzystora mały żeberkowy radiator. Nic nie pomogło. Po
> kilkunastu sekundach jest taki gorący że nie daje się dotknąć. Zwilżyłem
go
> śliną. Zagotowała się i wyparowała w dwie sekundy. Czyli temperaturę ma
> grubo powyżej 100stC. A co będzie po dłuższej pracy? Może się znów
odlutować
> albo zacznie świecić.
Dokładnie. Może jeszcze uszkodzić elementy dookoła.
> Dla sprawdzenia podmieniłem procesor. Sytuacja się nie zmieniła.
> Zmniejszyłem taktowanie ze standardowego na minimalne. Grzanie bez
wyraźnych
> zmian. Wyjąłem zupełnie procesor. Tranzystor nie nagrzewał się. Włożyłem
> znów
> procesor. Zmierzyłem napięcia na nóżkach tranzystora: G = 3.65V, S =
3.46V,
> D = 2.25V
Podaj typ tego tranzystora jak możesz. Jak napiszesz to może będzie coś
wiadomo. Oscyloskopu nie masz zapewne?
> Trudno mi uwierzyć, że tyle ciepła jest tracone na głupie zmniejszenie
> napięcia do zasilenia rdzenia procesora.
Czy głupie to nie wiem. PIV potrafią żreć po 80A...
CosteC
Received on Fri Oct 14 09:45:15 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 14 Oct 2005 - 09:51:08 MET DST