qwerty napisał(a):
> ok. U mojego kolegi. Przestał komputer się uruchamiać (black screen).
> Zawiózł do serwisu i poczekał kilka godz. Dowiedział się, że procek się
> uszkodził (może jakaś wadliwa wersja). Po tygodniu dostał nowego procka
> (szybszego). ;]
Procek się sam od siebie nie uszkadza. Tam nie ma kondensatorów ani
silniczków ;) Więc cała ta sprawa wydaje mi się wątpliwa.
No, chyba, że miał wyjątkowe szczęście i po własnoręcznym uszkodzeniu
procesora (bo na takie to właśnie wygląda jeśli wcześniej CPU działał)
trafił na serwis w którym pracowali albo ludzie z wyjątkowo dobrym
humorem albo głupcy ;) Stawiam na to drugie. Producent ani żaden duży
serwis by takiego czegoś nie uznał.
-- PsyloReceived on Sun Oct 2 20:20:15 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 02 Oct 2005 - 20:51:02 MET DST