Re: wasze zdanie o laptopie???? OT o gwarancjach...

Autor: Markus Sprungk <msprungk_at_gmail.com>
Data: Mon 11 Jul 2005 - 20:31:49 MET DST
Message-ID: <1s57gvksz3xtm.1otioqotb3smc$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Marek Dyjor napisał(a):

> na stronie fk piszą o zwykłej gwarancji konsumenckiej (tej którą daje
> producent)

...która nie jest obowiązkowa, gdyż od 1.01.2003 została zastąpiona
gwarancją komercjalną :)

> "...Co najważniejsze - bardzo rzadko daje możliwość odstąpienia
> od umowy, czyli możliwość zwrotu towaru za zwrotem ceny,
> a takie uprawnienie - w pewnych, określonych przepisami,
> sytuacjach - daje nam ustawa. Z tego płynie wniosek,
> że czasami skorzystanie z uprawnień, jakie daje nam
> ustawa i zgłoszenie reklamacji do sprzedawcy jest bardziej
> korzystne niż reklamowanie na podstawie gwarancji."

Ustawa nie zezwala na zwrot gotówki. Proponuję czytać uważnie przepisy

> można by z tego domniemywać, że długotrwała naprawa uszkodzonego
> komputera będącego narzędziem pracy klienta może klienta
> narazić "_na znaczne niedogodności_". Ciekawe czy ktoś już próbował
> to zastosować.

Nikt, gdyż jak sama ustawa precyzuje, nie jest określony termin usunięcia
usterki. Może on wynieść zarówno dzień jak i 25 lat :)))

Ustawa używa określenia "w rozsądnym czasie" co jest moim zdaniem kompletną
bzdurą. W efekcie ani dystrybutor ani producent nie mają nad sobą żadnego
bata i mogą sobie naprawiać sprzęt do bólu

> Ważne jest też to, że w przeciwieństwie do gwarancji która ma charakter
> wolnej umowy pomiedzy odbiorca końcowym i producentem, skorzystanie z
> ustawy gwarantuje nam czas reakcji:
> "Sprzedawca musi się ustosunkować do
> żądania konsumenta w terminie 14 dni, jeżeli tego nie uczyni,
> oznacza to, że uznał je za uzasadnione."

*ustosunkować się* :)

Sprzedawca więc uznaje reklamację klienta i buja się z serwisem tak długo,
aż producent raczy ruszyć cztery litery i naprawić wadliwą rzecz

> (zgodnie z interpretacją podaną gdzies dawno temu przez Panią Łętowską
> jak nie pisze jakich dni oznacza to, że kalendarzowych)

Nie ma to żadnego znaczenia

> Umowy gwarancyjne nie musza w ogóle gwarantowąc czasu wykonania naprawy
> lub moga ustalac dowolne terminy.

Dokładnie

-- 
Markus Sprungk                msprungk(at)post(KROPKA)pl
ICQ: 79050392                  msprungk@gmail.com
Tlen: msprungk
GG: 1447098
Received on Mon Jul 11 20:35:16 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 11 Jul 2005 - 20:51:07 MET DST