Markus Sprungk napisał(a):
> Też nie do końca. Prosty przykład. Jeden z moich klientów uparł się na
> pamięci Kingstona, choć stanowczo polecałem Geila. Dwa dni testów, po czym
> klient wziął sprzęt i po tygodniu padł Kingston :)
Geilowi też by się mogło zdarzyć :) Na to nie ma reguł.
Najważniejsze, że przez te dwa dni było OK, a więc całość
była awarią objętą gwarancją, a nie wciśnięciem uszkodzo-
nego sprzętu od razu na starcie, o co jest dyskusja.
PS. Ostatnio byłem mile zaskoczony artykułem o Kingstonie
zamieszczonym na jednym z dużych serwisów WWW (chyba
AnandTech). Była to relacja z wizyty w zakładzie montażowym.
Zgodnie z informacjami tam podanymi, Kingston testuje
wszystkie sprzedawane moduły i to nie tylko automatycznie
testerem sprzętowym, ale też montując je na płytach głównych.
Możliwe, że nie są to testy bardzo długotrwałe, ale nie
wyrywkowe i zawsze wykluczą całkiem "padnięte" moduły.
Miłe.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Administrator, Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Sun Jul 10 11:35:13 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 10 Jul 2005 - 11:51:07 MET DST