latet <latet@latel.pl> wrote:
> No wlasnie sie zastanawiam, jak to jest, że te "markowe" odtwarzacze
> DVD sa tak drogie, a przy tym tak niewiele potrafią (w kwestii czytania
> roznych formatow), a te małe, tanie wynalazki czytają wszystko,
> a kosztują grosze.
Generalnie zawsze jest tak, ze uznani producenci sprzetu sa z reguly
konserwatywni. Z tego co zauwazylem najwieksza roznica miedzy sprzetem z
wyzszej polki jest przy odtwarzaniu CD Audio a nie DVD.
Liczy sie tez marka - sa snobistyczni ludzie, ktorzy musza sie
pochwalic przed znajomymi sprzetem renomowanej firmy - podobnie jak wielkim
TV plaznowym, mimo ze IMO na tym sie nie da normalnie nic ogladac -
fatalne kolory, konstrast, przejscia tonalne, wymaga zaciemninia itp.
Ale za to jak nowobogacko wyglada!
IMO jesli ktos chce miec duzy i dobrej jakosci obraz i nie przeszkadza mu
opuszczanie rolet, to do kina domowego duzo lepiej nadaje sie projektor
i kawalek sciany pomalowany odpowiednia farba. Tyle tylko ze projektor ma
jeden feler dla takich ludzi - jest maly, wiec ciezko sie nim pochwalic :>
> Czy rożnica w jakosci obrazu DVD jest naprawdę aż tak wielka,
> że usprawiedliwia kupno duze drożej, sprzętu, który potrafi duzo mniej?
> Jakoś... wątpię...
Roznica w jakosci obrazu DVD zalezy bardziej od zastosowanego chipu
dekodujacego niz od samej klasy cenowej sprzetu. IMHO poddstawa kina
domowego to [poza ekranem oczywiscie] dobrej klasy wzmacniacz i kolumny
a nie sam czytnik DVD. W przypadku rozwiazan "budzetowych" zaczyna sie
zazwyczaj od drugiego konca - najtaniej jest kupic odtwarzacz za te
~150-~200 zl.
-- Pozdrawiam, Michal Bien mailto:mbien@mail.uw.edu.pl #GG:351722 #ICQ:101413938 Stop dla patentow na oprogramowanie! Dodaj swoj glos: http://patenty.komada.org/index.phpReceived on Mon Mar 7 12:40:21 2005
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 07 Mar 2005 - 12:51:10 MET