Autor: Krzysztof Kucharski (beztego_astrosms_at_wytnijto.alpha.net.pl)
Data: Mon 24 Nov 2003 - 20:20:52 MET
Użytkownik "..:::Plombos:::.." <cemrzbyegf_at_cbpmgn.barg.cy> napisał
w wiadomości news:bptj9k$19r4$1_at_arrakis.solutions.net.pl...
[...]
> tak prawde mowiac to kolega lazik nas w ch... robi
> i tnie greka doslownie i w przenosni.
[...]
Dobrze powiedziane. Ale nie wszystko. Po kolei:
1. grupa p.c.p. poświęcona jest technikaliom pecetologicznym.
Pisanie nie na temat grupy jest jednym z najpoważniejszych
wykroczeń przeciw netykiecie. To tak, jakby zamierzało się w
aptece kupić gumiaki. Sam zamiar kupienia czekolwiek w aptece lub
kupienia gumiaków gdziekolwiek jest normalny. Ale połączenie obu
tych zamiarów w jedno rodzi podejrzenia o:
- nieumiejętność rozumienia słowa czytanego (opis grupy),
- posiadanie w tzw. "głębokim poważaniu" ogólnie przyjętych zasad
w danej społeczności.
Oba podejrzenia skutkować mogą wyraźnym i zdecydowanym
potępieniem, nie zaś próbą dyskusji. Z "takimi" się nie dyskutuje,
takich się ignoruje.
2. Takim samym wykroczeniem jest nie używanie taga [long] lub
[dlugie] w temacie postu, przekraczającym swoją wielkością granicę
1kB. Takie postępowanie jest wynikiem nieliczenia się z
użytkownikami wolniejszych, nie mogącymi skutecznie wyfiltrować
efektów "flame ware". To zachowanie z gruntu podobne do np.
młodzieńca, wygodnie rozwalonego na kanapie w przedziale wagonu
kolejowego, gdy obok, na korytarzu stoja inni podróżni.
3. Rozumiem ludzi, którzy czasem chcą / muszą odreagować codzienny
stres. Ale dlaczego, na boga!, ma to się odbywac w taki sposób !?
Co mnie obchodzi młodzieniec, który dostał w nos od kolegi na
podwórku lub "lufę" z przyrody w szkole ? To jego sprawa.
Na koniec apel do czytelników p.c.p. - nie dajmy się prowokowac i
nie kontynuujmy tego wątku tutaj, na tej grupi. Jest do tego celu
specjane miejsce - grupa news pl.news.czytniki i to właśnie tam
powinny być kierowane wypowiedzi z tego wątku. Również i moja :-).
Bardzo prosze, aplejuę o zakończenie tego wątku. Zaś ewentualny
nadmiar adrenalinky wyłądować gdzie indziej. W piaskownicy.
Łopatką.
I tym optymistycznym akcentem kończę swój skromny udział w tym
wątku ;->.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:43:58 MET DST