Autor: Marcin Wieczorek (igor_tcg_at_skasujto.go2.pl)
Data: Sat 01 Nov 2003 - 08:06:49 MET
W artykule <bnv85g$kca$1_at_korweta.task.gda.pl> Eneuel Leszek napisal(a):
> Być może, bo jak dotąd czasmi W98SE psuje mi
> partycje. :)
No tak - ale przecież, jak to powiedział jeden z kolegów, lepiej jest
jednak pracować na W98 bo tam jest łatwiejszy dostęp do rejestrów
jak system padnie ;)
BTW: drzewiej bywało, że podpinałem do peceta dysk z Amigi - FFS
jest spokojnie czytany przez Linuxa - no i git. Ale jak człowiek się
zapomniał i przypadkiem zapomniał wyciągnąć dysk przed
uruchomieniem W98 (nie pamiętam już czy to była wersja SE) to adieu RDB
amigowskiego dysku ;) (RDB to odpowiednik MBRa) - informacje o wszystkich
partycjach szły się kochać ;] i jedyne co pozostawało ręczna zabawa
edytorkiem dysku i szukanie początków partycji ;) W sumie nie wiem
jak to wyglada na Win2k/XP ale one już zdaje się nie są tak inwazyjne
dla obcych dysków.
> W życiu byłem infekowany trzy razy: raz gdy pracowałem na Fizyce (około
> roku 1990), raz na początku 1999 (Happy, czy jak mu tam) i raz przed
> tygodniem. :)
Ja więcej razy... pamiętam jak kilka lat temu zaatakował w firmie Czarnobyl.
Ja akurat byłem na uniwerku więc wezwano fachowca z jednej z firm
informatycznych... ech - ciekawe czy teraz też ynformatycy w sytuacjach
gdy leci RDB też w pierwszej kolejności zakładają nowe partycje i
je formatują ;) (bo kogo obchodzi taki detal jak odzyskiwanie danych ;] ).
Pozdrawiam!
-- Marcin Wieczorek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:36:51 MET DST