Re: 75Hz zamiast 60Hz na LCD - problem

Autor: A (osoba_at_microsoft.com.invalid)
Data: Wed 29 Oct 2003 - 02:16:39 MET


> > Otóż to. Problem z softem. Nawet jeśli ten soft pieprzy coś przy 60Hz?
>
> A pieprzy ???

Najwidoczniej, skoro widać różnicę pomiędzy
60 i 75Hz, a nie powinno jej być (z "winy" monitora).

> > Otóż, piksele otrzymują poleceni zapalenia się
> > i zgaszenia z dokładością do 1/60 sekundy.
> > A mogą z dokładnością do 1/75 sekundy
> > (oczywiście, pod warunkiem, że aplikacja
> > wyrabia).
>
> Ale _monitor_ nie wyrabia. Co ci z 75Hz, jeśli monitor jest w stanie
> wyświetlić 40 Hz ?

Ależ wyrabia, bo wyświetla 60/75.

[ciach - 29.97 i 30]
> Nie czaruj cyferkami, tylko włącz sobie synchronizację pionową.

Włączona, sire.

> >> Dynamika nie może być lepsza, niż czas reakcji matrycy. A może może ???
> >> Dla Twojego 25 ms odświeżanie 40Hz powinno zupełnie wystarczyć.
> >
> > Otóż nie.
> > Bo znowu ten sam błąd - przyrównujesz czas w jakim
> > (dla uproszczenia przyjmijmy, że tyle gaśnie)
> > jeszcze świeci się punkcik do rozdzielczości czasowej
> > (w sensie: precyzji)
> > z jaką otrzymuje on polecenia o zapaleniu/gaśnięciu.
>
> Niestety, to Twój błąd w rozumowaniu. Nic Ci nie da super precyzja przy
> tak powolnej reakcji pixela.

Reakcja pixela jest mniej więcej na poziomie rozdzielczości
czasowej zapalania/gaszenia. Nie ma jakichś strasznych
różnic. Wyobraź sobie, ża lampa świeci przez sekundę
od czasu jej zapalenia. Nie widzisz różnicy pomiędzy
sytuacją w której można włączyć ją w dowolnym momencie
(mnóstwo Hz)
od sytuacji, w której można ją włączać o pełnej sekundzie?
(Hz = reakcja matrycy)

> > A jeśli się chce, by przy swoim 25-milisekundowym
> > bezwładzie pixel zaczął się wygaszać po 1 milisekundzie
> > od naciśnięcia klawisza, to przydałoby się 1000Hz, co?
>
> Rety, Ty naprawdę wszystko pieprzysz...Sorry...
> Oczywiście, dostrzegasz tę milisekundę.... Co Ci z tego, że dostanie
> polecenie wygaśnięcia po 1 ms. Chciałbyś, żeby po 2ms już go nie było,
> prawda ? Ja też. Ale - niestety - on zniknie dopiero po 25 ms. I Twoje
> 1000 Hz zupełnie niepotrzebnie zmarnuje 25 odświeżeń. No, ale zapewne
> lepiej się poczujesz ;)

Lepiej się poczuję, jak zrozumiesz, że jest różnica.
A przy grach akcji liczy się każda milisekunda :-)
Jak myślisz, dlaczego profesjonalni gracze, w np.
Q3 grają z przynajmniej 125fps-ami?

[75Hz, niestandardowe tryby tekstowe]
> > Ale wiesz, ja pamiętam jak pod staruszkiem DOSem
> > większość miała te 75Hz, i, wyobraź sobie,
> > widziałem już - te same tryby - na 60Hz LCDku.
> > Tak przy ludziach.
>
> 60 Hz jest standardowym odśieżaniem w trybie tekstowym. Chodzi o tryby
> niestandardowe.

Dokładnie te. Nie prościej byłoby dodać jakiś prosty
scalaczek, zamiast robić miracles-on-the-stick?
Naprawdę uważasz, że zrobiono 75Hz LCDki dla
tych trybów? A co z 85Hz LCDkami? Nie przypominam
sobie takich trybów.

> Zresztą pomyśl: dlaczego tylko 75 Hz ? Dlaczego LCD nie można wysterować
> na 100 Hz ????

Bo dopiero nad tym pracują?
85Hz już są.

> > Wiesz, nawet jeśli, to spędziłem już przy tym
> > tyle czasu, że mnie po prostu ciekawość zżera
> > kto dał ciała - Samsung czy Nvidia ;-)
>
> Nie potrafię Ci odpowiedzieć. Może Microsoft ? Może masoni i cykliści ?
> A może ktoś popełnia błędy w rozumowaniu, i spodziewa się czegoś, czego
> spodziewać się nie powinien ?

Popełniłem błąd w rozumowaniu, i dlatego
widzę kaszanę na moim monitorze.

Posłuchaj. Taki historyjka.
Chodzę w 60Hz. Jest ok.
Przełączam się w 75, zgodnie
z wytycznymi sterownika karty, sterownika monitora,
mojego ukochanego systemu operacyjnego,
mając błogosławieństwo przodków od 3 pokolenia w tył.
W pewnej sytuacji dzieje się coś, co nie wiem,
czy np. przypadkiem nie uszkadza tej karty/monitora.
I nie wiem, pojęcia nie mam, czy np. za tydzień
nie zacznie się to samo dziać w 60Hz, po czym
po kilku następnych monitor/karta umrze cichutko
nie pytając nikogo o pozwolenie.
Konsternacja.
Pytam na tej grupie.
Może komuś już tak padło.

Wywiązuje sie idiotyczna dyskusja.

Zresztą, biorąc pod uwagę, że widzę różnicę,
to tak jakbym kupił sobie auto, które wg instrukcji
zrobi 150km/h, a jedzie maksymalnie 130,
bo gdy przyśpieszam to z silnika wydobywają
sie kłęby dymu. Pytam innych uzytkowników
aut - dlaczego? A oni mi na to, że przecież
w Polsce i tak więcej niz 130 nie pociągnę,
więc to jakiś idiotyczy problem...

Ech, Słowianie...

> > Przypuśćmy, że gra renderuje te 40 klatek na
> > sekundę. Co 1/40 sekundy uaktualnia obraz
> > - rysuje statyczny kawałek z animacji,
> > dajmy na to nieruchomy, wypełniony kwadrat.
> > W animacji kwadrat przesuwa się o 120 pikseli
> > (w lewo :-) na sekundę, więc co klatkę rysowany
> > jest o 3 piksele dalej.
> > Co widzi oko przy 40 klatkach i 120 klatkach na
> > sekundę? Przy 120 klatkach uśrednia sobie
> > po 3 kwadraty, dzięki czemu powstaj swoisty
> > "motion blur" i animacja wygląda na płynniejszą.
> > Nie widziałem jeszcze aplikacji która by używała
> > "motion bluru" do takich celów - tzn. renderowała
> > ile pary w procku/grafice i uśredniała wynik
> > wyrzucając co 1/40 sekundy (a może widziałem,
> > a nie miałem tego świadomości?)
> > Więc pozostaje wyciskać FPSów ile się da.
>
> Naprawdę nie wiem, co Ci odpowiedzieć. Chyba tylko: zsynchronizuj
> animację z odświeżaniem. Niech obraz powstanie między odrysowaniem
> kwadratu. Częściej bie trzeba.
> Ty sobie mówisz na to motion blur. Ja to nazywam sumużeniem. Powstaje
> wtedy, gdy obraz jest zmieniany częściej, niż pozwala na to konstrukcja
> matrycy...

Ależ ja tu już abstrahuję od odświeżania i czasu reakcji!
Ja Ci tylko chcę uzmysłowić, że _jest_ różnica pomiędzy
animacją która ma 40 a animacją która ma 120 klatek/s.
Popatrz na to jeszcze raz, myśląc o monitorze CRT.

A smużenie jest wtedy, gdy klatki nakładają się na siebie
- gdy widzisz na raz więcej niż jedną, bo pewne
nie zdążyły "wygasnąć". A ja mówię o tym, że zdążyły,
i było ich tyle, że Ci się obraz uśrednił.

Zresztą, zrób eksperyment i puść sobie stroboskop na 40Hz
w ciemnym pokoju. A potem na 120. Dlaczego widać
różnicę?

> > Tak dla Twojej informacji, to któraś z większych
> > firm produkujących m.in. telewizory (Philips?)
> > zapowiedział wydanie modelu, który będzie
> > w tych swoich 100Hz co drugą klatkę generował
> > na zasadzie "uśrednienia" tych obok.
> > Podobno widać lepszą jakość obrazu.
>
> Hihi...
> A co to ma do rzeczy ? Telewizory sterowane są sygnałem 96 Hz z
> przeplotem (IIRC). Nic dziwnego, że ktoś pomyślał, żeby przy 100Hz
> kineskopie wkonać jakąś interpolację (skoro już obraz idzie do pamięci).
> Tak dla Twojej informacji: to są kineskopy CRT. Czujesz różnicę ???;))))

Oczywiście, że CRT. Ale, w takim razie, po co to zmieniać?
Jest 50 ramek (półobrazy, blablabla, przyjmijmy, że mamy
50 ramek), które mają być wyświetlone w ciągu sekundy.
Przy 100Hz każda wyświetlona jest 2 razy pod rząd.
Wg Ciebie ludzkiemu oku wszystko jedno, a oni
sztucznie interpolują te, dajmy na to - nieparzyste.
Z 1 i 3 robią 2, z 3 i 5 robią 4, itp.
Na cholerę?

A.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:32:08 MET DST