Re: zostawianie plyty w napedzie

Autor: Peterphk (peterphk.no-fq-spam_at_poczta.onet.pl)
Data: Thu 07 Aug 2003 - 19:54:33 MET DST


> Ja mialem taki wlasnie przypadek. :-( Otoz kilka lat temu uzywalem
> ksiazke telefoniczna na CD. Jako ze napedu uzywalem praktycznie
> wylacznie do obslugi tego krazka to mi sie nawet nie chcialo wyjmowac
> i wkladac go powtornie. Po kilku miesiacach wyrzucilem naped, gdyz
> przestal w ogole cokolwiek czytac. Od tej pory, uzywajac o wiele
> intensywniej naped (a takze wymieniajac po kolei...) przestrzegam
> bardzo skrupulatnie wyjmowania krazka natychmiast po uzyciu. Moze
> te ciagle starty z roznych okazji powodowaly przedwczesne wypalenie
> lasera? Wiem tylko to, ze subiektywnie biorac naprawde malo uzywalem
> (ale w sposob ciagly) i mimo tego (a moze wlasnie dlatego) naped stal
> sie bezuzyteczny.

Podejrzewam, ze to przypadek lub poprostu miales slaby naped CD. Co innego
jezeli CD by non stop chodzil gdy miales wlaczonego kompa. Wtedy to co
innego. Powiedzmy, ze naped cd chodzil by codziennie po 8h i caly czas palil
by sie laser. W takim przypadku nastepowalo by szybsze zuzycie lasera, ale
takiego cd-ka trzeba by naprawde mocno eksloatowac zeby go zalatwic w kilka
m-cy ....

W praktyce to wyglada tak, ze jezeli nie ma zadania odczytu danych z cd to
po kilku minutach cd przestaje sie krecic i laser gasnie. W takim stanie
moze sobie oczekiwac nawet i 100 lat ... nic oprocz kawalka elektroniki w
tym czasie nie chodzi.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:54:50 MET DST