Dysk i zasilanie

Autor: Kamil (lubmil_at_ztpnet.pl)
Data: Mon 04 Aug 2003 - 20:22:45 MET DST


Witajcie

Było tak (u mnie w pracy)...

Jakiś czas temu, dziewczyna rano włącza kompa, a tu nic się nie dzieje. Sprzęt
powędrował do serwisu, gdzie fachowcy stwierdzili, że wszystko nadaje się do
wymiany, bo niby się spaliło na wskutek skoku napięcia, albo czegoś podobnego.

Równolegle, zaczął padać dysk w komputerze dyrektora...
Hehe, i tak ładnie z jego strony, że robił to powoli :))

W piątek dyrektorski dysk padł zupełnie, tzn. kręcił się, ale już kompa
wystartować się nie dało. Ponieważ mój zakład pracy (ten Oddział Banku) już
się kończy, więc nikt się tu nie zgodzi na kupno nowego dysku. Trzeba sobie
jakoś radzić. Pomyślałem, że może w tym pierwszym kompie dysk ocalał.
Wkładam go do dyrektorskiego komputera, podłączam kabelek zasilania i... i
komp w ogóle się nie włącza. Wyciągam kabelek zasilający z dysku - komp się
włącza :O Umie mi to ktoś wytłumaczyć, dlaczego tak się dzieje? Co ma
wspólnego zasilanie dysku, do zasilania calego komputera?

W rezultacie wygrzebałem taki stary dysk 512MB i na nim zainstalowlam Windows.
Hehe, ten dyrektorski komp to firmowy COMPAQ i płyta z instalką Win98
dołączona do niego, to obraz (coś jak w Norton Ghost). No i z tej płyty nie
dało się Windowsa zainstalować, chociaż całość zajmuje przecież mniej jak 512
MB.

-- 
                                           pozdrawiam  / J.P.M /
-- 
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.comp.pecet


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:54:00 MET DST