Autor: Speedy (speedy_at_2a.pl)
Data: Sat 30 Aug 2003 - 14:45:11 MET DST
Hej
Użytkownik "Sander" <ROT13_fnaqre3_at_tnmrgn.cy_ROT13> napisał w wiadomości
news:biohne.3vvb2b5.8_at_Hobby.od.17.lat...
> "PesTYcyD" <pestycyd_at_wp.pl> w news:binqct$e6f$1_at_nemesis.news.tpi.pl
> napisał(a):
>
> > U mnie wszystko chodzi na maxa 52 X i nie mialem zadnego problemu. A jak
sie
> > rozleci plyta, to i tak nie powinna rozwalic napedu.
>
> Tam działa taka siła, że żaden napęd nie ma szans.
Nie zgadzam sie z tobą. Co najmniej dwukrotnie zdarzylo mi sie ze ktos ze
znajomych przyniosl taki naped po "eksplozji" z pytaniem czy da sie cos z
tym zrobic. Po rozkreceniu i dokladnym oczyszczeniu z resztek plyty -
kawalkow plastyku, okruchów i nawet pyłu takiego - naped dzialal dalej
prawidlowo. Nie twierdze ze to norma, byc moze znajomi mieli wyjątkowe
szczescie a normalnie taki naped rozlatuje sie na kawałki. Ale tyle wiem z
wlasnego doswiadczenia.
-- Pozdrovionka Speedy
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 11:04:10 MET DST