Autor: Michal Kawecki (kwinto_at_2com.pl)
Data: Wed 30 Jul 2003 - 11:37:52 MET DST
Użytkownik "BartekK" <sibi_at_terror.org.pl> napisał w wiadomości
news:bg76qv$8es$1_at_atlantis.news.tpi.pl
>> FAT to przeżytek, podam pewien nieco śmieszny argument za tym
>> stwierdzeniem: widziałeś kiedyś, żeby proponowano komuś postawienie
>> Linuxa na FAT-cie? ;-). Ciekaw jestem, ile byś się wtedy na grupach
>
> Nie chce sie wypowiadac ani za fat-em ani ntfsem, ale co do linuxa - z
> powodzeniem stosuje freesco (tak, staroc, ale wystarczajaco skuteczny
> do swoich zastosowan) ktory wlasnie z fat-u (fat12, fat16 lub fat32)
> startuje i dziala w umsdos bardzo przyjemnie, jedynie skandiska mu
> brakuje i trzeba go wspierac scandiskiem microsoftowym...
>
Ale rozmawiamy o systemach wieloużytkownikowych, prawda? A nie o
Freesco, czy innym wyspecjalizowanym i okrojonym do bólu klonie Linuxa.
> co do bezpieczenstwa... po padach bad-sectorowych, fizycznych i innych
> naglych zanikach napiecia fat-y przewaznie udawalo mi sie bez problemu
> (najwyzej z utrata paru plikow) podniesc ew odzyskac wiekszosc
> danych. Z ntfsem to raczej marnie bywalo... ale moze tu wykarzecie
> brak moich umiejetnosci ;)
NTFS z założenia jest _nieporównywalnie_ odporniejszy na uszkodzenia po
zanikach napięcia, czy innych nagłych zdarzeniach. Potwierdza to także
praktyka (także moja). Sytuacje, których FAT nie przeżywa (skrzyżowane
pliki, zagubione klastry, bądź utrata dostępu do danych), NTFS z reguły
kwituje ewentualnym skanowaniem spójności systemu plików i poprawieniem
niewielkich niezgodności w atrybutach czy w logach transakcji ;-).
Co do bad-ów - nie wypowiadam się....
M.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:49:16 MET DST