Autor: Piras (ppiras_at_poczta.onet.pl)
Data: Fri 13 Jun 2003 - 15:24:54 MET DST
Witam,
moim zdaniem pończoszka powinna być na wiatraku wtłaczającym powietrze do
obudowy
Tak mam zrobione, ale niezbędny jest też wiatrak który by gorące powietrze
wyganiał
na zewnątrz, ten z zasilacza zwykle nie starcza. I tu już bez pończoszki...
;)
pzdr
Irek
Shaman wrote:
> czołem - wczoraj chciałem zmienić chłodzenie kompa i
> zaliczyłem niezły zjeb koncepcyjny :) (o 1:00 w nocy
> przywracałem chłodzenie kompa do stanu wyjściowego..) a
> było tak:
>
> - miałem w chacie popracować przy kompie ale coś mnie
> wzięło żeby wiatrak w obudowie przykręcić na podkładkach z
> twardej gąbki.. no i zaczęło się.. pomyślałem żeby zmienić
> napięcie wiatraka na 7V.. zero problemu.. ale zobaczyłem że
> wiatrak brudny od kurzu jak fix (po miesiącu od nowości!!)
> no to wymyśliłem żeby wiatrak zamiast wyciągać powietrze
> wtłaczał je do obudowy a żeby nie było w środku tyle syfu
> to niech powietrze przechodzi przez pończoszkę - w tym celu
> podprowadziłem pończoszkę niczego nie podejrzewającej żonce
> i zacząłem zabawe.. przy okazji przesmarowałem wiatrak w
> Sapphireku 9100 i ogólnie odkurzyłem..
>
> - zmontowałem wszystko - załączyłem i było super..
> cichuteńko.. a w każdym razie zauważalnie ciszej, cóż z
> tego skoro temp. procka (AXP 1700+@(12x166) po 2
> przebiegach 3DMarka podskoczyła do 67°C, płyty do 44°C a
> HDD do 53°C.. system zaczął być niestabilny (pewnie mostki
> się przegrzewały) ale najbardziej zmartwił mnie HDD bo
> warunki pracy ma do 55°C.. gdbym to przekroczył a dysk by
> kiedyś padł to mógłbym mieć problemy z gwarancją.. uznając
> swoją porażkę musiałem wszystko przywrócić do stanu
> poprzedniego (pończoszki niestety nie dało się uratować :))
>
> wniosek: JAK CHODZI TO NIE NALEZY NICZEGO RUSZAĆ (chyba że
> ma się sporo czasu do stracenia na zabawy z kompem) :)
>
> PZDR
> Shaman
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 10:26:28 MET DST