Autor: Peterphk (peterphk.no-fq-spam_at_poczta.onet.pl)
Data: Sat 22 Mar 2003 - 12:14:55 MET
> Kupilem do firmy nowe kompy ECS K7VMM2 (ja nie chcialem ECSa, ale dyrektor
> sie uparl bo sa tansze o okolo 1/3 od innych markowych) XP1700 0,13u. No
to
> sobie mysle ze przetestuje je, wiec nie pamietam juz dlaczego, ale
> odkrecilem bok i wyjalem zasilacz (polozylem obok) podlaczylem prad i
> zainstalowalem w98se. I tak zostalo (wlaczylem o 13:00). O 15 poszlem do
> domku (a kom caly czas wlaczony), mysle sobie, ze ciekawe jaka bedzie mial
> rano temperature. Rano restartuje go (byl poprostu wlaczony windows) i
> wchodze do biosa, patrze a tam temperatura 120 stopni, mysle sobie e bios
> cos powalil i zle pokazuje, sprawdze czy radiator cieply. Zagladam do
pudla,
> a tam na radiatorze wentylator sie nie kreci (nie byl nawet podlaczony,
nie
> wiem czy to ja go odlaczylem niechcacy, czy tak juz mial, no to ja
> natychmiast wtyczke z zasilacza wyciagnalem i dotykam radiatora a on tak
> goracy, ze nawet na chwile nie mozna dotknac. I dziwi mnie to, ze procesor
> przezyl, ba dalej dobrze chodzi, temperatura na procku to okolo 50 stopni
> (ale co sie dziwic, radiator+wentylator jakis taki tani za 20-30 zl). Mial
> moze ktos cos podobnego?
Przypadek ciekawy, ale przy tak wysokiej temperaturze przez dlugi czas
podstawka pod procesor powinna sie troszke odksztalcic. Dodatkowo wchodzi
nielinowosc czujnika temperatury (przy pewnej temperaturze poprostu moze byc
jakis duzy skok, ktorego nie uwzgednia uklad odczytujacy). Temperatura
zapewne byla bardzo wysoka, ale nie wiadomo czy az tak.
Kiedys robilem crash test celeronow. Poscilem go bez radiatora i sprawdzalem
jaka temperatura (jak doszedl do 100 pokazal sie ladny napis ERROR i tyle
widzialem temperature:)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:42:53 MET DST