Re: Utrata dysków E i F

Autor: tojak (tojak_at_gazeta.pl)
Data: Sun 05 Jan 2003 - 23:58:26 MET


"Fred" <nemo.db_at_wytnij.xl.wp.pl> wrote in message
news:Xns92FAD5ABDC1Ffredxlwppl_at_192.168.0.1...
> "tn" <tomekn_at_poczta.onet.pl> w wiadomości news:av7n1j$noj$1_at_news.onet.pl
> To ma coś wspólnego z kontrolerem RAID. Mam Abita BE6-II i kiedyś miałem
> podobny problem (tylko na RAID'zie). Dawno temu przesiadłem się na W2k i
> przestałem używać Nortona (chyba jest przereklamowany), ale pamiętam, że
> gdzieś natknąłem się na wyjaśnienie tego problemu (chyba gdzieś w
> dokumentacji Nortona). Pamiętam, że lekarstwem na te komunikaty NDD miało
> być pozostawienie na końcu dysku kilkunastu MB niezaalokowanej powierzchni
> (bez partycji). Nie wiem czy to skutkuje - nie sprawdziłem.

Niekoniecznie musi to byc zwiazane z raidem.
Tak samo NDD reaguje np. na partycje linuxowe a wiec inne niz FAT.
Rowniez mialem kiedys podobny problem.
Czesto NDD czepial sie calkiem dobrej partycji.
Zrobilem chyba fdisk/mbr i ponowne partycjonowanie albo cos innego bo
pozbylem sie tego swinstwa.
Tez mialem ochote uzyc NDD i chyba to zrobilem ale dla juz oproznionej
partycji.
I chyba efekt byl taki sam, po prostu zostala zniszczona.
Obecnego NDD boje sie uzywac, natomiast starym Disk Editorem Nortona
grzebalem po bootsektorze, tablicach partycji i fatach.
Czesto wystarczylo, ze jeden zgubiony gdzies bit przestawil typ partycji z
FAT-u na HPFS-a albo np. dane dysku zostaly zgubione.
Teraz sa troche inne czasy ale to cale oprogramowanie diagnostyczne wydaje
sie byc beznadziejne.

Pozdr.
ToJak



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 08:58:23 MET DST