Autor: Jacek (jacmacj-nospam_at_go2.pl)
Data: Sat 04 Jan 2003 - 21:02:55 MET
Kolik naskrobał:
>Ah, wiedzialem, ze instalacja Linuxa to bedzie zly pomysl ;-)
>
>Dysk twardy pierw pracowal z Windowsem 98, mial dwie partycje (C i
>D) jest to 60 GB Seagate. Przed instalacja Linuxa sformatowalem go
IMHO jest niesłychanie mało prawdopodobne że instalacja linuksa ci
uszkodziła nieodwracalnie dysk. Prawdopodobnie instalka linuksa
zlikwidowała twoje partycje i założyła swoją (ext2 lub 3 a może
jeszcze bardziej egzotyczną) i twoje narzędzia nie umieją sobie z nią
poradzić. Ale powiedz ty choć czy ten twój linuks działa, tzn. butuje
się, wyświetla jakiś ekran, mysz i klaw. działa itd?
Może to niegłupi sposób, takie radykalne odstawienie windy... czasem
to najlepsza metoda odwyku ;)
-- Jacek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 08:57:50 MET DST