Wywalanie sie komputera - prosze poradzcie cos...:((

Autor: Marek Wojtaszek (mwojtaszek_at_usun-to.poczta.onet.pl)
Data: Sat 04 Jan 2003 - 20:04:47 MET


Walczę z tym od kilku dni i powoli trace siły.
Mój nowiutki komputer po kilku, kilkunastu minutach pracy - zamraża się.
Totalna wywałka. Żadnego BSODa, żadnego komunikatu - przestaje dawać oznaki
życia - po prostu WSZYSTKO staje. Tzn. elektrycznie - wszystko chodzi
(wiatraki chodzą, monitor wyświetla zamrożony obraz), ale komputer nie
reaguje na ruchy myszy, czy klepanie na klawiaturze. To nie jest
zawieszenie - to jest całkowite zamrożenie.

Nie oczekuję podania pomysłów co to jest, ale _jak_ szukać przyczyny,
najprawdopodobniej sprzętowej. Zapuściłem kilkukrotnie na kilka godzin
programik "memtest" (z bootowalnej dyskietki) - nie wykazał żadnych błędów.
Spradzałem, czy pamięć jest dobrze dociśnięta, przekładam ją do innego
banku - żadnej poprawy. Wyłączałem programy, które raportowały błędy do
rejestru zdarzeń (XP) - zero efektu.
Pytanie jest takie - czy może znacie sposoby, narzędzia, którymi mógłbym
jeszcze zdiagnozować które urządzenie to powoduje. Jeśli będę oddawał sprzęd
do naprawy, to chciałbym wiedzieć co jest ew. uszkodzone, bo tak jak znam
życie tygodniami będę się z tym kulał.

Moja konfiguracja to:
Płyta ECS P4 IBASDL I845
DDR 256MB
Celeron 1.7 GHz
HDD Seagate 60GB
GeForce2
XP Professional
dwa urządzenia na USB - skaner, drukarka

To pewnie nie ma związku, ale używam SDI (nie sprawdzałem jeszcze czy wywala
się będąc off-line). Na poprzednim złomie, gdzie miałem Win2k - nigdy się
nic takiego nie działo.

Proszę, pomóżcie - gdzie mam szukać bo mnie już krew zalewa, a komputer jest
niezbędny do pracy.



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 08:57:46 MET DST