Autor: Wito (itek_at_malpa.antyspamik.poczta.onet.pl)
Data: Mon 27 Jan 2003 - 22:36:02 MET
Czesc
Opisze teraz moja przygode z hdd:
Podczas gry Colin ... zresetowal sie komp. Nastepnie po zaladowaniu
systemu windows wysylal komunikat "Dysk D jest niesformatowany..." Na
dysku D byl Colin. Jednak po uruchomieniu systemu z dyskietki dysk D
byl widoczny z danymi wiec przekopiowalem dane z dysku d na E zeby
potem sformatowac D. Czesc plikow lub katalogow na d byly to tzw.
"krzaki"ktore pomijalem przy kopiowaniu. Podczas kopiowania ostatniego
pliku (filmu) nagle w NC wyskoczyly krzaki na wszystkich dyskach. Po
zresetowaniu kompa bios nie wykrywal tez dysku, tylko w miejscu
Primary master przy starcie wyskakiwaly krzaki. Wylaczylem zasilanie i
przelozylem tasme na secondary master i wszystko bylo ok. System sie
zaladowal. Sformatowalem dysk D, sprawdzilem scandiskiem i wszystko ok
nie ma zadnych badow. Przepiolem tasme tak jak mialem na poczatku i
dalej wszystko ok. Na E byl jeden katalog z krzakami ale naprawilem
go dosowym scandiskiem i teraz niby wszystko jest ok. Co to bylo??????
Nie wiem co sie stalo i czy to tylko przypadek, czy poczatek awarii
dysku. Co o tym myslicie? Slyszalem ze byla seria Maxtorow z padajaca jak
muchy... to jest 5400, moze przezz to ze sie zresetowal w czasie pracy to
padlo?
pozdrawiam
Wito
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:08:41 MET DST