Autor: pawelcio (phor1_at_wp.pl)
Data: Thu 26 Dec 2002 - 11:56:13 MET
>
> Zlozenie komputera to betka. Ot wlozyc " do kupy" pare komponentow i
> przykrecic pare srubek
> Ale zeby wiedziec to "jakie" to komponenty wlozyc to juz nie jest takie
> proste
> A wiedza w tym przypadku to doswiadczenia .Swoje jak i innych.
> Na tym doswiadczeniu bazuja ludzie ktorzy pragna miec mniej problemow niz
CI
> ktorzy "nie sluchaja " ;)
> Niesety doswiadczenie przychodzi z czasem . ("czasami jest to dlugi czas")
> CZas lub duza liczba "testerow"
> NA szczescie istnieje ta grupa gdzie doswiadczeniami mozna sie wymieniac
> I dlatego ludzie ktorzy stoja przed dylematem zakupu sprzetu wola sie
> najpierw zapytac by potem miec wiecej spokoju
> niz Ci ktorzy np poszli do hipermarketu i okazalo sie ze maja zintegrowana
> grafe w kompie a chcieli sobie pogracw Ut2003
> Rozwiazywanie problemow w istenijacych juz kompach to tez spore wyzwanie i
> rowniez droga do "wyjscia "wiedzie przez doswiadczenie
> Zastanawia mnie Twoje stwierdzenie ze za skladanie kompow biora sie "
> zupelni amatorzy "
> Kim wiec jest amator ?( w porowaniu z "fachowcem"?)
> NIe ma wiedzy?Doswiadczenia ? Ale przeciez wystarczy zapytac i juz bedzie
> wiedzial "co i jak "
> Kim jest "fachowiec "? Czlowiek obeznany ze sprzetem ?Tzn wiedzacy jak
> rozchodza sie sygnaly na plycie glownej i potrafiacy np zidentyfikowac
> uszkodzenie zasilacza czy ten ktory wie co jest bardziej awaryjne i
> twierdzacy ze np Tylko Asus lub Abit to jest (tak jak to "drzewiej
"bywalo)
> To ze pojawia sie tu wiele porad w stylu wez X a nie Y dla mnie to
wlasnie
> kwestia "fachowosci " grupy .Oczywiscie mozna sie sprzeczac twierdzac np
ze
> ECS jest do kitu a np Soltek cacy ,czy lepiej "wez" Radeona 9000 niz
> MX440_ale wlasnie dzieki temu inni urzytkownicy sprzetu moga wyrobic sobie
> opinie o tym czy innym produkcie .
> "Masowi informatycy " jak to ich nazwales i ich "trzeciorzedne
> wlasnosci"(???? <- a jakie sa pierwszorzedne?) rowniez maja swe
> doswiadczenia. Kazdego trzeba wysluchac i starac sie zrozumiec jego "za i
> przeciw"
> Ja jestem amatorem w skladaniu kompow ale caly czas mam nadzieje ze kiedys
> bede wiedzial wiecej i pozwoli mi to na skladanie jeszcze lepszych kompow
> .Dobrze miec nadzieje ;)
> Za tydzien bedziemy gotowali jeszcze lepsze potrawy i jeszcze smaczniejsze
> _jak mowil MAciek Kuron
> Z amatorsko-komputerowym pozdrowieniem
>
> Blesso
>
>
Zgadzam sie z kolegą. Doświadczenia w składaniu sprzętu pozwalają
doradzic/ostrzec innych przed wpadkami.
Części komputerowe są dość kosztowne, a firmy sprzedające podzepoły sa
raczej niechętne wymienianiu niekompatybilnych części.
Jeśli chodzi o fachowość, to sprzedawcy/serwisanci składający sprzęt w
firmach też swoje doświadczenie zdobywali w praktyce.
Zazwyczaj znają się na sprzęcie i potrafią doradzić, ale czasem też zdażają
im się pomyłki.
Kiedyś kupiłem kartę graficzną RivaTNT, było to kilka lat temu, kiedy
wszyscy zachwycali się wydajnością nowatorskiego chipsetu nVidii.
Miałem wówczas płytę główną FIC 503+ i procka K62 300. Oczywiście okazało
się, że karta graficzna jest niekompatybilna z płytą, potrzebny był bios do
płyty, a producent nie spieszył się z jego wydaniem. Poszedłem do firmy X, w
której kupiłem kartę graficzną, bo myślałem ,że uszkodzona - nie chciała się
zainstalować.
Serwisant sprawdził kartę graf na innej płycie-działała , właścicielka firmy
objechała mnie za zabieranie cennego czasu serwisantom (akurat w coś
grali:)) i stwierdziła, że skoro karta jest dobra, to powinienem chyba
zapłacić za jej sprawdzenie...koniec końców serwisanci zapytali jaką mam
płyte główną i potwierdzili pogłoski o niekompatybilności ww.sprzetu.
Gdy wychodziłem, akurat jakiś klient zamawiał u nich sprzet. Sprzedawczyni
doradziła mu własnie płytę FIC503 i Rivę TNT....
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 02:09:35 MET DST