Autor: Raffa (rafalw_at_interia.pl)
Data: Wed 24 Apr 2002 - 08:42:06 MET DST
Użytkownik Sebol <lobo_at_space.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aa5igd$3cb$1_at_news.tpi.pl...
>
>
> Użytkownik "Raffa" <rafalw_at_interia.pl> napisał w wiadomości
> news:aa5h3c$jv6$1_at_news.tpi.pl...
> > Witam !
> > Ostatnio borykam sie z problemem plyty Abit BE6 II - wystrzeliły
> > kondensatory
> > plyta na gwarancji do października, uczone kilkuletnim doświadczeniem ze
> do
> > uznania gwarancji wystarczy nalepka gwarancyjna ("stikers") udalem sie
do
> > sklepu gdzie sprzedawca poiformowal mnie ze bez dowodu zakupu nie uznają
> > dzis ide jeszcze raz bo zostawilem plyte obiecujac ze dowod doniose
(ale
> go
> > wcieło)
> > zastanawiam sie czy jesli nalepka jednoznacznie okresla sprzedawce i
date
> > gwarancji oraz jest zabezpieczona przed odklejaniem itp. to czy w
swietla
> > prawa handlowego nie mozna jej uznac za odpowiednik karty gwarancyjnej
> > (zwlaszcza ze takiej nie otrzymalem i nie mam nigdzie podanych warunków
> > gwarancji)
>
> bez dowodu zakupu sklep nie przyjmuje sprzetu. Jak brales na fakture to
> powinien moc cie skojarzyc z konkretnym sprzetem - choc tez niekoniecznie
i
> zalezy to od ich dobrej woli raczej. Mozle sprobuj bezposrednio uderzyc w
> serwis tlumaczac ze np kumpiles na gieldzie komputerowej plyte a teraz ten
> sklep nie istnieje - choc IMO nic nie wskorasz bez gwarancji.
>
> BTW: Pokaz gdzie pisze ze nalepka jednoznacznie okresla sprzedawce i date
> gwarancji :)
>
jest na niej symbol sklepu ! i data, wiec .....
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:43:23 MET DST