Re: ABIT BE6 II nie startuje

Autor: xart (xart_at_poczta.onet.pl)
Data: Thu 07 Mar 2002 - 23:47:52 MET


> No tak i kolejna rada w stylu wymień płytę i proca. choc jak na mój gust w
> pytaniu chodziło o coś innego.

Czy ja napisalem zeby slav kupil inna plyte ?????
bo jakos nie moge sie tego doszukac w poscie
- jesli zostalo to tak odebrane to sorki - chcialem tylko podkreslic
swoja irytacje zachowaniem plyty (tak kaprysnego egzemplarza nie zycze
nikomu)

> zaprojektowali tą serię płyt że kondensatory są za blisko radiatora
> procesora i na skutek nagrzewania się od tegoż radiatora tracą swoje
> właściwości.

akurat w BE6II armia kondensatorow siedzi "po drugiej stronie" slotu 1 - tzn
miedzy slot1 a gniazdami portow RS ...itd, a przeciez radiator zalozony na
proca na przelotce znakduje sie z drugiej strony. Nie rozumiem wiec co
znaczy "za blisko radiatora" - przeciez nie ma ich pod radiatorem.
Kondensatory moim zdaniem umieszczone sa idealnie bo na tyle blisko, ze nie
ma po drodze niepotrzebnych spadkow napiec (a zasilanie CPU to bardzo wazna
rzecz) i naprawde nie przeszkadzaja w montazu nawet ogromnych coolerkow -
ja mialem potwora.
Poza tym intele nie grzeja sie tak, zeby od tego popadaly kondensatory
uwzgledniajac ich umieszczenie na BE6II. (Chyba ze umiesciles sobie radiator
z drugiej strony ?????? :) )

to tyle co mysle, a Abit i tak strasznie zszedl na psy, choc ST6 nie
zdazylem przetestowac
pozdrawiam



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:26:48 MET DST