PROMOCJE??? NO NIE WIEM:(

Autor: gkogut_at_wp.pl
Data: Thu 29 Nov 2001 - 03:31:16 MET


Witam wszystkich,
            Ostatnio przydarzyla mi sie niemila przygoda, a mianowicie mialem
watpliwa przyjemnosc przekonac się na wlasnej skorze o tym jak COMPAQ POLSKA
traktuje swoich klientow. Dlatego tez postanowilem cala sprawe opisac na lamach
grupy. Mam nadzieje, ze dzieki temu wszyscy którzy planuja zakup nowego sprzetu
zastanowia sie dokladnie nad wyborem marki.

            26 sierpnia biezacego roku nabylem w promocji laptopa COMPAQ
PRESARIO 1200. Po uruchomieniu i rozpoczeciu procesu formowania baterii
stwierdzilem, ze TouchPad po kilku minutach od uruchomienia komputera przestaje
dzialac. Komputer mozna bylo obslugiwac jedynie za pomoca klawiatury lub
myszki. Usterke postanowilem zglosic do serwisu gwarancyjnego firmy COMPAQ.
Nastepnego dnia po zgloszeniu usterki na stronie www.compaq.pl skontaktowalem
sie telefonicznie z serwisem i umowilem sie na odbior komputera. Zlecenie
serwisowe otrzymalo numer AQ 007769. Komputer zostal wyslany poczta kurierska
11 wrzesnia br. do siedziby Compaq Computer Service przy ul. Woloskiej 18 w
Warszawie i jak mnie zapewniono mial byc naprawiony w ciagu kilku dni, w
najgorszym wypadku w ciagu tygodnia. Po tygodniu okazalo sie, ze polowa
komputera jest do wymiany, a czesci zostaly zamowione i nie wiadomo kiedy beda
na miejscu. Do wymiany zamowiono: plyte glowną, obudowe z TouchPadem oraz
plytke laczaca TouchPad z plyta glowna. Telefonowalem do serwisu kilka razy w
tygodniu, a obsluga nie potrafila mi powiedziec kiedy odzyskam komputer. Po
dwoch tygodniach udalo mi sie dowiedziec, ze do serwisu dotarly dwie zamowione
czesci tj. obudowa z TouchPadem i plytka laczaca plyte glowna z TouchPadem
natomiast nie wiadomo kiedy bedzie plyta glowna. Potem znow dowiadywalem sie,
ze wszystkie czesci sa juz na miejscu, po to tylko, zeby nastepnego dnia
dowiedziec sie ze to nieprawda i wciaz brakuje plyty glownej. Sytuacja taka
powtarzala sie kilkakrotnie. Po kolejnych trzech tygodniach mojego
telefonowania do serwisu poinformowano mnie ze stuprocentowa pewnoscia, ze
wszystkie czesci znajduja sie juz na miejscu i umowiono mnie na odbior
komputera na godz. 10:00 dnia 12 pazdziernika. Poniewaz kurier nie zjawil sie,
a ja nie otrzymalem zadnej informacji o odwolaniu dostawy po dwoch godzinach
oczekiwania postanowilem zadzwonic do serwisu. To co tam uslyszalem przeszlo
moje najsmielsze oczekiwania. Poinformowano mnie, ze owszem plyta glowna jest
juz w magazynie ale obudowa, ktora dostarczona zostala trzy tygodnie wczesniej
jest niekompletna. Nikt nawet nie sprawdzil czy elementy ktore przyszly
wczesniej sa kompletne i wlasciwe – mozna byloby wtedy zamowic nastepne.
Skrociloby to czas oczekiwania na kolejne czesci, a co za tym idzie ciagle
wydluzajacy sie czas naprawy. Po tym incydencie stracilem resztki nadziei na
pomyslne zakonczenie sprawy. Odsylano mnie od jednej osoby do drugiej, ktora
zreszta rowniez nie potrafila wniesc do sprawy nic konkretnego. Oczekiwanie na
dalsze czesci trwalo kolejne dwa tygodnie. Ostatecznie po ukonczeniu naprawy
znow umowiono mnie z kurierem ktory sie nie zjawil. Komputer otrzymalem dopiero
26 pazdziernika. Na tym jednak nie koniec. Po sprawdzeniu ogolnego stanu
komputera stwierdzilem bez cienia watpliwosci, ze podmieniono mi baterie.
Wnioski takie wyciągnalem na podstawie faktu, iz zaznaczylem baterie w mi tylko
wiadomy sposob, a bateria która dostalem nie posiadala moich oznaczen. Ponadto
bateria przed oddaniem do serwisu wytrzymywala prawie dwie godziny natomiast
bateria ktora mi dostarczono po serwisie wytrzymuje jedynie 30 minut. Moim
zdaniem sprawa jest ewidentna. Druga niepokojąca mnie zmiana jest głosna praca
napedu dyskietek. Przed serwisowaniem komputera naped dyskietek pracowal
bezglosnie. Najwiekszym jednak mankamentem calej naprawy jest to, ze mimo
poltoramiesiecznej naprawy TouchPad w dalszym ciagu nie dziala prawidlowo.
Przed naprawa po kilku minutach przestawal dzialac, po naprawie natomiast czesc
TouchPadu o szerokosci ok. 1cm nie dziala wcale.

            W wyniku powyzszych zajsc calkowicie stracilem zaufanie do firmy
COMPAQ oraz jej produktow. Obecnie przebywam za granica w związku z czym moge
dluzej dochodzic swoich racji w polskim serwisie, zwlaszcza jesli wezme pod
uwage opieszalosc i niekompetencje pracownikow polskiego przedstawicielstwa
firmy o – jak dotąd sądziłem – swiatowej renomie.

Pozdrawiam wszystkich,

Grzegorz Kogut

gkogut_at_wp.pl

-- 
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:25:23 MET DST