Hej !
Użytkownik "GLide" <glyder@priv3.onet.pl> napisał w wiadomości
news:a51q8t0est8594arhcn1oe604jmlnnl2u6@4ax.com...
> na pochybel linuserom powiem, ze niedlugo Windows XP zmiazdzy
> >biednego linucha z calym tabunem marudnych i zakompleksionych maniaków
> A coz takiego niesamowitego, niezbednego dla biednego usera bedzie mial XP
ale cóż, wogóle przydatnego dla domowego uzytkownika ma linux ?
Jak dla mnie linux nie oferuje NIC, kompletnie NIC.
A używam komputera do: grafiki (sprawdzałem tego GIMP'a - porażka - toż to
nawet nie umywa się do PSP 6.0, nie mówiąc o tym że PSP 7.0 go zmiata),
pisania aplikacji, tworzenia muzyki, oglądania filmów, pisania programów na
mikrokontrolery, projektowania układów elektronicznych, i parę jeszcze
innych rzeczy.
W przypadku linuxa nie ma nawet JEDNEGO tak dobrego programu z dowolnej z
podanych dziedzin, gdzie pod Windows, do samego tylko tworzenia muzyki znam
przynajmniej 5 sekwencerów midi, ze 3 generatory wave i chyba z 10 programów
do obróbki dźwięku.
Na temat "przydatności" linuxa w domu mógłbym napisać książkę - ale dla
linuserów liczy się tylko jedno: "mam linuxa i jestem cool, bo potrafię
skopiwać dyskietkę przy użyciu mc i skonfigurować xwindow..."
> >konsoli i codziennej rekompilacji jadra systemu ;-)))
> Z ta rekompilacja to raczej przeginasz. Rownie dobrze mozna napisac o
> instalowaniu kolejnego service packa do Windowsa.
to oczywiście żart, ale
o ile wiem service pack'i służą głównie do usuwania dziur w zabezpieczeniach
systemu i aktualizowania bibliotek systemowych, ale nie są potrzebne do
domowej pracy z komputerem - jeszcze nigdy nie miałem potrzeby instalacji
żadnego z service pack'ow.
Natomiast rekompilacja jądra linuxa umożliwia czasami wogóle jąkąkolwiek
pracę na tym systemie - szczególnie po instalacji niektórych urządzeń.
Tak więc jest to i wiele innych "ciekawostek linuxa" samo w sobie bez sensu
i słuzyć ma chyba jedynie trzymaniu tej całej dymiącej kupy
"profesjonalistów" w świadomości potęgi co do własnych umiejętności
konfiguracji i obsługiwania systemu, którego jedynym zastosowaniem domowym
jest podnoszenie prestiżu jego użytkownika ;-)
PS: przedstawiłem tylko swoje zdanie na ten temat - pracuję pod systemami
MS'a od DOS'a 3.3 i uważam że do dziś MS nie ma GODNEJ konkurencji, dlatego
jestem zadowolony z ich produktów, a w odróżnieniu od innych
"niewdzięczników", lubię Billa, bo bez Windows dziś być może pisalibyśmy
maile z promptu konsoli, poza tym facet wie co robi, a że robi to dobrze, to
nie rozumiem dlaczego nie miałby być bogaty ;-)
-- --- Pozdrowienia Vetch http://vetch.magot.pl/Received on Fri Feb 16 12:49:51 2001
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 11:25:47 MET DST