Dnia Sat, 10 Feb 2001 11:25:44 -0800, "Artur Misewicz"
<rumba@it.com.pl> napisal:
>A jak ty bys to zrobił?Co zrobic kiedy najpierw przez godzine wyszukujemy
(...)
Niech to bedzie nauczka na przyszlosc - czy uda Ci sie odzyskac dane
(nie chce Cie martwic, ale gdybys tylko tego hdd potraktowal fdiskiem,
to moze - teraz z kazda godzina pracy i nagrywaniem nowych plikow,
zmieniajacym sie plikiem wymiany masz niestety coraz mniejsze szanse),
czy nie. Jesli twoj znajomy profesor jest OK, to wezmie 50% winy na
siebie, bo w sumie bylo was dwoch, a Ty sie pewnie pare razy
zapytales, czy cos jeszcze... Niestety w wiekszosci przypadkow trzeba
zakladac, ze pliki moga byc wszedzie, nie tylko w 'moich dokumentach'
na przyklad, czy gdzie indziej
>Pewnie masz racje z tym beckupem ale po takim "doradztwie "czlowiekowi jest
>przykro -czuje sie bardziej winny i pozostaje gorycz....
RusH po prostu za dlugo siedzi i dlubie w PCetach, i wiele rzeczy
wydaje mu sie oczywiste - nie ma co sie 'dolowac'
>Dzieki wszystkim za odpowiedz i podtrzymanie na duchu .
Sprobuj tego EasyRecovery/Tiramisu, czy czegokolwiek innego - a
najlepiej, gdybys szybko zgral calego hdd np. takim Ghostem na swoj
twardziel i potem experymentowal - jakby co to mozesz experyment
zaczac od nowa, i tak w kolko, az do skutku. W ogole operacje
odzyskiwania przeprowadz KILKA razy - za kazdym razem mozesz cos
nowego odkryc (ja kiedys walczylem 3 dni z hdd kolezanki, ktora miala
na nim swoj doktorat - rok pobytu w Niemczech - a ten gnojek akurat u
mnie sie sp*&^yl; w koncu odzyskalem prawie 100%)
Zatem powodzenia
Pozdrawiam
Jarek
email: Jaroslaw.Goralski@geo.uni.torun.pl
ICQ: 97111730 (jak jestem, to jestem..)
GG: 425767 (jak wyzej)
Received on Sat Feb 10 11:49:35 2001
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 11:25:07 MET DST