Użytkownik RusH <rush@kiti.pulse.pdi.net.SPAM_WON> w wiadomości do grup
dyskusyjnych > nie chodzilo o ortografie !! :)) bo sam piknie nie pishe ,
> chodzilo o "fachowosc" :)) no ja dziekuje za takiego informatyka
> co zwala na klijenta ze sam zkfasil backup
A jak ty bys to zrobił?Co zrobic kiedy najpierw przez godzine wyszukujemy
wszystkie dokumenty bo byly pieknie posegregowane tematycznie a potem on do
mnie dzwoni i mowi ze jak otwiera katalog Winword to nie ma jego
dokumentow?Pewnie ze mozna by bylo wyszukiwarka.Nie jestem informatykiem
tylko weterynarzem i pierwszy raz zdarzyla mie sie taka "wpadka" - na drugi
raz bede wiedzial -a to ze ja zabieram sie za takie rzeczy to zle swiadczy
wlasnie o informatykach bo _nie_ma_ takich "firm"ktore tratuja klienta
calosciowo a nie kazdego stac na informatyka za 150 zl /h pracy (tym
bardziej z tytulem profesorskim).Nie wzialem za to zlotowki a większosc
"firm" komputerowych widzac stare pentium 100 umywa rece bo nie widzi w tym
pieniedzy.Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak w naszym zawodzie ludzie boja
sie informatykow bo zeby zarobic 200 zl musza poswiecic min 2 h nad trudna
operacja a przyjezdza gostek robiac madre miny i nie interesuja go dane -to
przeciez sprawa klienta-robi cos wyjezdza a na wytlumaczene jak zrobic zeby
bylo OK rozklada rece.Patrzac z perspektywy moich pierwszych konatkatow z
fachowcami jak jeszcze nie mialem do czynienia z komputerami zeby zadac
proste pytanie trzeba bylo prosic kolege albo
wlascieciela -informatyka -zwierzaka ktorego leczysz zeby nie narazic sie na
smiesznosc.
Pewnie masz racje z tym beckupem ale po takim "doradztwie "czlowiekowi jest
przykro -czuje sie bardziej winny i pozostaje gorycz....
Dzieki wszystkim za odpowiedz i podtrzymanie na duchu .
Pozdrawiam
Artur Misewicz
rumba@it.com.pl
Received on Sat Feb 10 11:34:35 2001
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 11:25:07 MET DST