Autor: Pawel Dymkowski (dymkowski_at_hot.pl)
Data: Mon 16 Oct 2000 - 08:33:43 MET DST
Uzytkownik "Xaltuton" <demiurg__at_poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:vhbhusg6vbg9crec9j5do7c9lvilko8vpb_at_4ax.com...
> ????????? Mozesz rozwinac tenat ?
>
Mimo, ze nie czesto udzielam sie na lamach grupy, to ten temacik rozwijalem
juz wielokrotnie. Po prostu zajmujac sie sprzetem w malej firmie mialem
nieprzyjemnosc obserwowac prace 2 egzemplarzy HP690 i 3 HP670C. Sztuki
kupione w zakresie ok. roku w roznych sklepach. Byl to rok 1998. Drukarki
byly naprawde malo uzywane ( 5-10 stron dziennie i to nie codziennie). Z
tych pieciu tylko jedna (HP690C) nie byla w czasie gwarancji w serwisie.
Pozostale byly 2 razy. Wady rozne ale wszystkie mechaniczne. Praca
sterownikow skandaliczna- czeste bezsensowne komunikaty, wieszanie komputera
itd. Opinia serwisu: "te typy tak juz maja - trzeba bylo kupic cos
drozszego". Wszystkie sztuki 2-3 miesiace po skonczeniu gwarancji zaczely
halasowac i zacinac sie lub oznajmiac, ze "wozek z glowicami nie moze sie
przesuwac..." Serwis wycenial naprawe na ok. 700zl, co sprawilo, ze sprzet
trafil "na smietnik". W to miejsce zakupiono Lexmarki (1szt CJ1020 i 4 szt
3200). Mamy pazdziernik 2000. Lexmark 1020 zaczal w zeszlym roku piszczec
przy drukowaniu- posmarowano prowadnice. Innych napraw nie bylo. Poza tym
nieporownywalnie lepsze oprogramowanie, subiektywnie lepsza jakosc tekstow,
rewelacyjnie latwe napelnianie tuszem. Dodatkowo odwracajaca papier
mechanika HP zupelnie nie zdala egzaminu przy wydrukach na niektorych
kopertach (gniecenie z powodu nadmuchiwania koperty powietrzem przy
wciaganiu) i innych grubych materialach.
Nawet gdyby zalozyc, ze drukarki obsluguja buszmeni (bez urazy), to nadal sa
to ci sami ludzie i swiadczy to o odpornosci sprzetu. Oczywiscie nie
drukujemy w Dosie, wiec nie biore przewagi HP pod uwage.
Pawel
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:44:43 MET DST