Autor: Bartek Nagorny (bnagorny_at_kk.kalisz.pl)
Data: Fri 19 Mar 1999 - 20:36:08 MET
Dnia Fri, 19 Mar 1999 13:00:14 GMT, lul3k_at_polbox.com (Lulek)
napisał/a:
>>To ja czesto chodze do klienta gdy sobie zyczy cos wymienic - nie musi
>>wpadac do naszej firmy.
>Tylko ze firmy kaza sobie placic za wsadzenie do kompa czesci u nich
>nie zakupionych, co jest zwyklym naciaganiem. W sumie wymusza to
>rozbudowe komputera w firmie w ktorej go kupilismy.
Owszem, my tez tak robimy - 30zl za zamontowanie nie kupionego u nas
podzespolu.Tylko ja jestem w komfortowej sytuacji bo mamy najtaniej,
wiec praktycznie to sie nie zdaza :)
Poza tym klient zawsze jest poinformowany o takiej ewentualnosci.
Zawsze.
Dodatkowo ma za free pierwsza 3krotna instalacje/konfiguracje windows
po "padzie" - wiadomo, ze w rekach niedoswiadczonych windozy padaja
jak muchy na deszczu :)
>>Sam bym nie kupil zaplombowanego komputera, ale ja sie na sprzecie
>>znam i wiem co potrzebuje, czego nie.
>Na tej liscie jest bardzo wiele ludzi, ktorzy tez nie kupiliby
>zaplombowanego komputera. Ja rowniez.
No pewnie. Zreszta podstawowa sprawa to nigdy nie kupie calego,
zlozonego peceta.. Nikt nie kupi kto sie zna..
>>wiecej to nawet chcialbym plomby - nie ma wowczas podejrzen, ze ja cos
>>moglem sknocic = firma uznaje bez pytania kazda reklamacje.
>Ja nie mam plomb i sie o nic nie boje - dopoki firma nie udowodni mi
>ze komputer zostal zepsuty przeze mnie (zarysowania, widoczne
>uszkodzenia), to nie ma prawa reklamacji nie uznac.
Heh, wystarczy ogien krzyzowy pytan i klient sie "rozklada" ;))
Zartuje oczywiscie :)
> Takie to juz ich
>"ryzyko zawodowe".
Dlatego zmniejszamy je poprzez plomby. I tak jak mowilem z tego co
wiem od przeszlo 2 lat nie bylo klienta, ktory by nie kupil komputerka
gdy sie dowiedzial o plombach. Owszem, niektorzy rezygnowali i brali
na czesci, tyle, ze ciut drozej. Ich wybor.
-- Bartek bnagorny_at_kk.kalisz.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:20:00 MET DST