Autor: Krzysztof Halasa (khc_at_intrepid.pm.waw.pl)
Data: Sun 14 Feb 1999 - 14:50:36 MET
"Szymon" <wiad_at_promail.pl> writes:
> Jasne. Tyle, ze ten kto dal mi ten telefon mysli. Najwyrazniej uznal
> telekomunikacje za priorytetowa dziedzine i stad mam co mam. Gdyby
> Ministerstwo Lacznosci tez myslalo to zrobionoby tanie rozmowy. Ktos byc
> moze musialby je dotowac, ale komunikacja to podstawa w biznesie i byc moze
> wieksze inwestycje firm. Stad ogolny wiekszy wplyw do kasy z podatkow.
Co to za roznica, jesli rzad chce dotowac telekomunikacje, to niech
sobie dotuje. Ale przymusowe dotowanie firmy TPSA przez jej klientow
to co innego.
> To oczywistosc, ale np. nauka dzieci w szkole nie przynosi wymiernych
> korzysci. Nauczyciele oplacani sa z budzetu. Podobnie powinno byc z
> telekomunikacja czy np. benzyna.
To nonsens. Zostaw benzyne w spokoju.
Chyba ze dotacje polegalyby na zniesieniu akcyzy, to wtedy w porzadku.
Bo jak rzad zacznie dotowac benzyne, to juz malo kogo bedzie stac
na uzywanie samochodu.
-- Krzysztof Halasa Network Administrator of The Palace of Youth in Warsaw
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:13:13 MET DST