Re: Depozyt nieprawidlowy ???

Autor: Michu (michuwoj_at_alpha.net.pl)
Data: Sun 07 Feb 1999 - 19:45:57 MET


Nie My mamy problem, ale Ty go masz. My z Grzegorzem probujemy Ci tylko zwrocic
uwage, ze jestes w DUZYM bledzie. Ja tez juz raz Ci to tlumaczylem. Ale skoro
jeszcze nie dotarlo to powtarzam. W Twoim poscie z 29 stycznia napisales
cutyje:"Gwoli scislosci... Ty nie pozyczasz pieniedzy bankowi, Ty je oddajesz w
przechowanie. Kris". Nie chce mi sie jeszcze raz tego komentowac. Brak slow.

Co do "depozytu nieprawidlowego" przeczytaj jeszcze raz moj poprzedni post z 30
stycznia i moze wtedy zrozumiesz istote. Przechowawca nie jest zadnym
WLASCICIELEM przechowywanych rzeczy!!! Sorry, nie chce mi sie juz wiecej
tlumaczyc.

Pozdro.

Michu

P.S. Grzegorz - gdzie konczyles prawo? (moze byc na priva).

Krzysztof G. Baranowski napisał(a) w wiadomości: ...
On Sat, 6 Feb 1999, Grzegorz Tyliński wrote:
>> No coz, polecam zapoznanie sie z jakims podrecznikiem prawniczym
>> i poczytanie na temat tzw. depozytu nieprawidlowego.
> Czytalem pare podrecznikow prawniczych, udalo mi sie nawet skonczyc studia
> prawnicze i aplikacje, ale troche nie rozumiem o co chodzi...

Mialem na mysli art. 845 k.c., ktory charakteryzuje depozyt
nieprawidlowy polegajacy na tym, ze przedmiotem depozytu niepra-
widlowego moga byc rzeczy oznaczone tylko co do gatunku, ktorymi
przechowawca, jako ich wlasciciel od chwili zawarcia umowy moze
rozporzadzac i uzywac wg wlasnego uznania. Obowiazek zwrotu
w depozycie nieprawidlowym dotyczy nie tych samych, ale takich
samych rzeczy.

Z art. art. 725, 726 k.c. wynika, ze umowa rachunku bankowego
(jako umowa nazwana) zawiera cechy umowy o depozyt nieprawidlowy
i umowy zlecenia.

No wiec w czym mamy problem ?

Pozdrawiam,
Kris



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:11:12 MET DST