Autor: Slawomir (sd000001_at_polbox.com)
Data: Thu 14 Jan 1999 - 03:03:35 MET
Mariusz Mroczkowski wrote in message <916154829_at_p19.f84.n480.z2.ftn>...
>Hello Slawomir!
>
>11 Jan 99 04:49, Slawomir -> do All:
>
> S> Alez OPEC wciaz dziala.
>
>Raczej to, co z niego zostalo...
Co masz na mysli? Jest przeciez dalej.
> S> A ceny spadaja.
>
>Jak narazie to sa 3-4 krotnie wyzsze niz przed kryzysem (4$) - nie wynika
to
>tylko ze spadku wartosci dolara (inflacji).
>
> S> Co innego w Europie gdzie gaz jest popularny wlasnie ze wzgledow
> S> ekonomicznych.
>
> S> Jestes pewnie ze bylo to przed kryzysem?
>
>No jasne. Juz w latach 60. wiele osob w US przesiadalo sie na "garbusy" i
>minibusy wlasnie Volkswagena.
>Chodzilo o ekonomiczny i maly samochod oraz minibus, ktorych to w ogole nie
>produkowal owczesny amerykanski przemysl samochodowy.
To jest absolutna bzdura ci piszesz, wybacz.
Cala sprzedaz VW w USA byla minimalna.
A pojecie ekonomicznego samochodu przed kryzysem wogole
nie istanialo, nie bylo to niczyja troska ile to benzyny spala
dany samochod.
Jeszcze raz: to jest nie prawda.
> S> Wedlug tego co wiem to nastpialo to odpirow po kryzysie, w latach
> S> '80.
>
>W latach 60. - 70. - byla pierwsza inwazja "ekononomicznej" taniochy z
Europy i
>Japonii. "Garbus" byl szczegolnie modny w srodowiskach uniwerstyteckich,
wsrod
>intelektualistow i hippisow.
Raczej to >jedyne< srodowisko ktore kupowalo garbusa.
I znowu sprzedaz VW na rynku usa to nieisotny procent.
>W latach 70. zaczeto bardziej masowo kupowac takze drozsze europejskie
>samochody - zwlaszcza BMW, Porsche i Volvo.
To prawda.
Ale lata 70 to juz lata kryzysu paliwowy i powstanie
pojecia ekonomicznego samochodu.
>Przynajmniej dwie firmy japonskie zaczely na tyle zwiekszac eksport, ze
wkrotce
>potem powstaly pierwsze montownie na terenie US.
>
> S> Volkswagen nigdy dotychczas nie odgrywal zadnej roli na rynku USA.
> S> Nigdy modle VW nie byl w 10 najlepiej sprzedawanych samochodow USA.
>
>VW i (bodajze) Mitsubishi udzielily odpowiedniej lekcji producentom
samochodow
>w US.
VW nie mogl udzielic zadnej lekcji bo jesgo sprzedaz byal minimalna
a AUDI musialo sie wogole wycofac z rynku.
>Na _tradycyjnym_ rynku amerykanskim, (gdzie od lat krolowaly "krazowniki
>szos", a marzeniem kazdego "niebieskiego kolnierzyka" bylo usiasc za
kierownica
>cadillac'a), nawet udzial 1% w rynku byl istna rewolucja.
>- Przeciez amerykanin dotad nie znal pojecia samochodu
malo/sredniolitrazowego.
Bo nie musial
Spowodowal to zaczal o tym mysleckryzys paliwowy i wzrost cen.
>Popularne europejskie i japonskie samochody _liczone lacznie_ to juz
powazna
>wyrwa w produkcji (i w gustach) - w tym czasie.
To znaczy kiedy? Przed kryzysem czy po?
>Oprocz tego zawsze istnial import przeznaczony dla zasobniejszych klientow:
>Jaguar, Mercedes, BMW, RR itd. - procz tego typowo sportowe maszyny
>tych i innych (Ferrari, Porsche) - europejskich producentow.
Istnial, tylko jaki to byl procent rynku?
>Obecnie jest juz inna sytuacja, - przemysl samochodowy US obudzil sie i w
>poczatku 80. zaczal produkowac samochody na przyzwoitym swiatowym poziomie.
>Import z Europy jest dzis czyms zwyczajnym a nie rewolucja.
Mozna bylo by sie zgodzic.
> >> >> Jak zachowa sie "rynek" jesli rzad USA wpadnie na pomysl
> >> >> oblozenia akcyza 300% import ropy (n.p. uzasadniajac to konieczna
>
> >> >> "Rynek" bedzie silniejszy czy doktryna?
> >> Zniweczy skutki wprowadzenia regulacji politycznej?
>
> S> Ktore skutki?
>
>zmiany w podazy/popycie/cenie ropopochodnych...
Rynek zareaguje poszukiwaniem innych zrodel energii
i produkcja samochodow mniej energochlonnych.
> >> Bp ponoc "zmusil" - Twoim zdaniem - kraje OPEC do odejscia od
> >> limitow... (spojrz na poczatkowy cytat z wlasnego listu)
>
> S> Zmusil.
> S> Jak myslisz czemu szukano ropy na morzy polnocnym?
>
>Zeby sie (przedewszystkim) _strategicznie_ zabezpieczyc.
>- To byl okres konfrontacji politycznej.
I wciaz ja dzis sprzedaja zamiast cieszyc sie strategicznymi zasobami?
Ropa z Morza Polnocnego jest do dzis na rynku!
>W Azji srodkowej, na bliskim wschodzie, w Afryce polnocnej i zachodniej
toczono
>wojny. Po zamknieciu kurkow przez OPEC, jednym z nawiekszych dostawcow stal
sie
>ZSRR.
>
> S> Jakie byly dostawy rozen ropy z tego rynku przed kryzyswm paliwowym?
> S> Jaki sa dzis?
>
>Z nieodkrytych/nieeksploatowanych zloz dostawy sa = 0
>Dzis jest cwierc wieku po kryzysie.
>- te pytania sa z gatunku: ile bylo traktorow za krola Sasa a ile dzis?
Nie. To pytanie co sklonilo do szukania ropy poza trdycyjnymi zrodlami?
Gdyby nie kryzys nie bylo by to potrzbne.
>
> S> Jak to wplynelo na pozycje krajow OPEC?
>
>W ile lat po kryzysie?
Od kiedy eksploatuje sie rope na morzu polnocnym?
> S> Jak wplynelo poprawienie skutecznosci energetycznej przemyslu?
>
>Nijak.
Wlasnie ze jak. Wzrost cen spowodowal nacisk na oszczednosc.
>1). - Praktycznie nie ma poprawy skutecznosci energetycznej w przemysle.
Chcesz porownac wage samochodu z lat 1950 u 1999?:)
Czy moze skutecznosc silnika?
>2). - Wzrosla ogolna konsumpcja energii i paliw.
To prawda, ale w tym samym czasie porpawila sie energochlonnosc.
>3). - Doszly nowe energochlonne dziedziny.
I odeszly stare bardziej energochlonne.
>Bilans jest _ujemny_.
>Wydobywamy, produkujemy, zuzywamy, konsumujemy coraz wiecej.
>I nie rozwiazalismy zadnego znanego problemu w zadowalajacym stopniu.
Jak to nie? Wczoraj w Niemczech uruchomiono pierwsza stacje z wodorem
jako paliwem dla samochodow, jest wiele innych laternatywnych zrodel.
Stana sie one racjonalne gdy zadecyduje tak..... rynek.
Poki co nie mamy takiego problemu.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:04:55 MET DST