BXCel - co z tym zrobic ?

Autor: Daniel Rychcik (muflon_at_Jan.mat.uni.torun.pl)
Data: Sat 05 Dec 1998 - 20:00:49 MET


Czesc!

Zdarzylo mi sie miec troche wolnej kasy pod reka i postanowilem troszke
usprawnic stara 386-tke. No i nabylem cos takiego:

  Procek Celeron 300 (bez cache), plyta BXCel wlasnie (100 MHz), DIMM
  32MB 100MHz (jeszcze do tego S3 Trio GX/2 na AGP, ale to chyba akurat
  nieistotne)

No i problem jest takowy: w tej chwili mam to ustawione na 4.5x66 i
dziala. Ale to chyba wszystko co sie da powiedziec, bo szybkosc jest
z grubsza taka jak P166 po drugiej stronie stolu :-( Mips pod DOSa
pokazuje 63 z kawalkiem, X-Windowsy nie smigaja tak jak myslalem ze
beda, jadro sie kompiluje powyzej 8 minut, no i ogolnie jest smutno.

Fakt ze dysk mam nie najlepszy (Seagate 1.3G) ale swapu prawie wcale nie
uzywa, wiec to raczej nie to.

W setupie wszystkie ustawienia wygladaja raczej rozsadnie (a niektore
wrecz nierozsadnie :-) Wiem, ze procesor ma blokade mnoznika, a malowac
pina mi sie nie chce wiec myslalem ze chociaz ruszy na 4.5x100=450, ale
zima - nie startuje w takiej konfiguracji.

Czy komus juz sie taki sprzet trafil i mieliscie moze podobne problemy?
(Zaznaczam, nie chodzi mi o odpowiedzi typu 'No tak BXCel po cos kupywal
takie dziadostwo' - wiem ze plyta jest badziewna. Ale jak jest na niej
ta nieszczesna zworka 66/100 na srodeczku to chyba w jakims celu, nie?).

                                                              Daniel

-- 
--------------------------------------------------------------------------
Daniel Rychcik muflon_at_mat.uni.torun.pl http://www.mat.uni.torun.pl/~muflon
--------------------------------------------------------------------------


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:54:38 MET DST