Re: CTX 1792E

Autor: Kowalski Robert (robek_at_packplast.com.pl)
Data: Tue 22 Sep 1998 - 16:34:48 MET DST


roman_at_silesia.pik-net.pl wrote in message ...
>Radoslaw Poplawski wrote:
> >> Nikt by nie mógł wytrzymać w kinie (zaledwie 48 Hz - to nie pomyłka) -
> >> gigantyczna, migająca płaszczyzna.
> RP> Tu nalezaloby sie spytac sobrego fizyka czym sie rozni obraz TV od
> RP> kinowego. A pewnie to spora roznica...
>
>Jak się chce, to można udowodnić wszystko. Nie zmieni to faktu, że kąt
obrazu w
>kinie, szczególnie w bliższych rzędach jest znacznie szerszy niż na
monitorze a
>jakoś nie ma problemu migotania, pomimo koszmarnie niskiej częstotliwości
>błyskania.
Obraz generowany na monitorze powstaje przez wzbudzanie do świecenia
luminoforu dzięki strumieniowi elektronów odchylanego tak aby strumień ten
zaczynając od lewego górnego rogu
idąc jak maszyna do pisania, wzbudził wszystkie pixele na ekranie, pixel po
pixlu, linia po linii.
Oko nasze nie zauważa gaśnięcia pixela pierwszego kiedy strumień elektronów
rozświetla powiedzmy 1000 pixel.
W kinie swieca wszystkie "pixele" (teoretyczne - bo w kinie nie ma pixli)
naraz i (przyjmując że obraz w kinie świeci tyle samo czasu co jest
zgaszony) tylko 24 razy w ciągu sekundy gasnie na 0,02 sekundy.
Trudno porównać te dwa systemy wyświetlania obrazu. W kinie migotanie ekranu
nie stanowi problemu pod względem zmęczenia wzroku. Większy problem stanowi
animacja szybko poruszających się objektów.

--
Robert Kowalski
ICQ UIN:7112656
mailto:robek_at_packplast.com.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:38:13 MET DST