Autor: Jerzy W. Bebak (yooreck_at_polbox.com)
Data: Wed 26 Aug 1998 - 01:54:48 MET DST
Vindex wrote:
>
> On Tue, 25 Aug 1998 19:27:39 GMT, lbajon_at_sgh.waw.pl (Lukasz BajoŮski)
[ciach]
>
> Po co z nim rozmawiasz Lukasz? Przeciez on i tak zdania nie zmieni
Ten typ przypomina, ze jak sie zdecydowaliscie nadawac na
pl.comp.sys.macintosh, to on /ten typ/ uwaza, ze ma cos do powiedzenia.
Co do zmiany zdania - nie sadzicie chyba, ze po lekturze jakiejkolwiek
listy zamienie seksualne preferencje na np. chlopczykow czy owieczki.
Nie zmienie tez swojego pogladu na Maca - uwazam, ze jest po prostu
lepiej, od poczatku do konca, zrobiony, od plyty glownej po elegancje
GUI. Naturalnie moja wiare wzmacniaja niezalezne testy oraz np. sondaz
nt. najlepszego supportu, lojalnosci uzytkownika wobec danej marki etc.,
etc. Mam natomiast swiadomosc przewag peceta, wynikajaca z uwarunkowan
cywilizacyjnych (np. popularnosc, latwy dostep do softu etc.) Nie
oznacza to, ze musze go uzywac - i wszystko, czego od was, pecetowcy,
oczekuje, to realizacja hasla "zyj i daj zyc innym".
Zwisa mi przy tym, na czym pracujecie i coscie sobie tam do srodka kompa
nawtykali. Wiem, ze wam zwisa, co ja mam w tej chwili na biurku. Ale
czasem pomyslcie - co sie stanie z komputerami, kiedy Compaq bedzie
jedynym producentem hardware'u, a Gates bedzie jako jedyny na swiecie
wypuszczal soft. Ilu z was uzywa alternatywnych rozwiazan (Pegasus,
Netscape, FileMaker)? Brak konkurencji was ucieszy? I te "pakiety", z
trzema tysiacami funkcji, wymagajace 19 calowych monitorow, zeby
pomiescic wszystkie pie*** okienka, i 64 MB RAM? Dlaczego kupwac pakiet
biurowy, ktory natychmiast wymaga dolozenia kosci z RAMem, i dlaczego
nie mozecie skonfigurowac ImpotentExplodera tak, zeby po nacisnieciu
linka wam odpalal wasz ulubiony program pocztowy, a nie wylacznie ten
dopuszczony przez Billa G.? To jest OK? To was bedzie cieszyc? Dlaczego
trzeba byc specem od obslugi komputera, i chodzic na kursy, i kupowac
podreczniki obslugi do czegos, co w zalozeniu mialo byc proste jak
toster albo odkurzacz? Naprawde znam sie na komputerach - i naprawde
uwazam, ze moi przyjaciele, ktorzy z nich korzystaja, nie musza tej
wiedzy przyswajac.
Nasz spor to nie dyskusja o tym, co lepsze, a co gorsze, tylko
filozoficzna dyskusja o tym, czym wlasciwie powinien byc komputer. Otoz
ja jestem zdania, ze uzytecznym sprzetem biurowo-domowym, a nie obiektem
staran, zabiegow, kursow i inwestycji. Stad moja - i wasza - pewnosc, ze
sie nawzajem nie przekonamy. A dlaczego Mac? Bo jest inny. Bo ma
sympatyczne logo. Bo sprawia wrazenie, jakby mial idee i poslanie oprocz
dzialu ksiegowosci. Bo ma piekna legende. Bo jest nowoczesny. Bo uzywa
Makow Peter Gabriel i Sting, i Amnesty International. Bo mi w paru
dalekich miejscach moj PowerBook, przypiety do telefonu Ericsson,
uratowal tylek. Bo pracowalem na PeCe przez pare lat i wiecej nie chce.
Potraficie to zrozumiec?
>
> To ten typ co podaje ze G3 266 jest szybszy od P2 400 o 40 procent a
> zapomina dodac (cytujac za tym samym ulubionym przez makowcow byte'em)
[ciach]
> I zapominaja dodac ze test byl kompilowany z optymalizacja na PPC i
> bez optymalizacji dla P2 (byla tylko dla pentium)
>
1. Calz czas mowisz o 266 vs. 400 MHz. Uwazasz, ze to skuces, ze w dwoch
czy trzech z kilkudziesieciu testow 400 MHz byl o pare sekund szybszy
niz 266 MHz? A podajesz tu wyniki "zwyklego" G3/266. iMac - a od niego
zaczelismy te dyskusje - ma architekture CHRP (jesli to ci cos mowi). A
teraz idz do sklepu i sprawdz, ile kosztuje _sam procesor_ Pientum II
4000 MHz i zacznijmy od nowa te dyskusje, ze iMac jest drogi. I znowu
niech ktos wyskoczy za trzy dni, ze on to sobie zlozy w garazu taniej.
Caly czas mam smutne wrazenie, ze w ogole nie czytacie tego, co piszemy.
Powtarzam - inna filozofia, koledzy pecetowcy.
PS. Nie mialbym nic przeciw temu, zeby w Apple dzialal management jak w
Intelu. Moze wowczas kupilbym Suna, a raczej Silicon Graphics. Ale
sympatia do jabluszek by mi chyba zostala.
(jb)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:32:22 MET DST