tylko 1 bad sector - problem zniknal po sformatowaniu

Autor: Lukasz Kaluski (intral_at_hsn.com.pl)
Data: Tue 11 Aug 1998 - 23:24:04 MET DST


Tak wiec zgodnie z rada jednego z was, sformatowalem dysk ponownie i
wszystko gra. Bad sectora nie ma. Nawet kilkakarotnie zapelnialem caly
dysk roznymi smieciami z CD-ROM'ow, kasowalem i znowu zapelnialem (tak
ze 3 razy). Potem robie scandisk i wszystko jest OK.

Ale... niestety zabawa sie nie skonczyla. Dysk wlasciwie nie byl dla
mnie tylko dla znajomego. Najpierw ladnie sformatowalem dysk u siebie,
nagralem kilka przydatnych programikow i poszedlem do tego znajomego.
Zamontowalem dysk - robie scandisk a tam od cholery "zagubionych
klastrow" i "krzyzujacych sie plikow". Wszystkie te bledy ponaprawialem.
Przeprowadzilem test powierzchni - wszystko OK. Jednak za kazdym razem
po restarcie kompa gdy wlacze Scandiska to znajdzie chociaz jeden
zagubiony klaster. Bardzo czesto wyst. komunikat, ze na dysku znajduje
sie kilka kopi FAT i nie sa identyczne, a powinny.

Dziwna rzecz, ze nie dzialo sie to na moim komputerze, a dopiero na
kompie znajomego. Mamy te same wersje windowsow. Tyle ze ja mam P100 a
on 486DX133 - moze tu jest przyczyna?

Lukasz Kaluski



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:29:28 MET DST