Autor: Jarek Lis (lis_at_spamfilter.ict.pwr.wroc.pl)
Data: Tue 20 May 1997 - 20:21:46 MET DST
Tomasz Kłoczko <kloczek_at_rudy.mif.pg.gda.pl> wrote:
: Wszystko dobrze. Wszystko o prawie .. ale .. licencje typu public mówią o
: udostępnianiu (najczęściej bardzo liberlnym). Ktoś kto chce udostępniać tak
: żeby coś było maksymalnie dostępne, nie chce chronić swoich interesów tylko
: sam produkt, a konkretnie określa kto ma prawo i w jaki sposób tym
: dysponować. Do opisania czegoś takiego nie trzeba się powoływać na przepisy
: prawa.
Alez trzeba, trzeba :-) Bo skad wiadomo, ze masz prawo stanowic prawa?
Idea zeby psy nie mialy wstepu do piaskownicy dla dzieci tez jest
piekna, ale nie moze jej wprowadzic w zycie pan Kazio spod trojki,
chyba ze jest prezydentem, wojewoda, prezesem spoldzielni, i byc
moze naczelnikiem policjii - choc to watpliwe :-).
: Wystarczy określić kto i na jakich warunkach może tym dysponować.
A osobne przepisy okreslaja ze nikt w danym panstwie nie musi tego
przestrzegac :-)
J.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 16:06:50 MET DST