Autor: Cezar Cichocki (cezar_at_apcon.com.pl)
Data: Wed 05 Feb 1997 - 14:28:24 MET
VTAM!
Miroslaw Prywata wrote:
[ciach...]
> niezadowolona (musiala sprawdzic w papierkach) pani powiedziala, ze awarii
> nie bylo, tylko telepies
>
> TAK SOBIE WYLACZYL TELEFON BO BYLA ZLE ODLAZONA SLUCHAWKA ! ! ! !
Tak na marginesie: to najprawdopodobniej zadzialal jeden z modulow
bezpieczenstwa centrali. Jezeli odpowiednio
dlugo "widzi" ona zwarcie (tzn podniesiona sluchawka) a nie nastepuje
wybieranie numeru ani dodatkowe zaklocenia (np ktos rozmawia ;) ), to
automatycznie taka linnia jest odcinana. Mialem juz pare razy taka
sytuacje. Rozwiazanie bylo trywialne: dzwonilem z automatu do Biura
Napraw i zwykle zanim wrocilem do domu
(jakies 2-3 minuty) telefon juz dzialal. (dyspozytor(ka) wciskal pare
klawiszy na klawiaturze i po bolu).
Niewatpliwie takie zabezpieczenie ma swoj glemboki sens. Z opisu
podanego przez Ciebie wynika jednak, ze to
raczej nie byla kwestia slychawki (nie usuwali by awarii tak dlugo).
>
> z telekomunistycznym pozdrowieniem
>
> Mirek
-- Cezar --- Cezary.Cichocki_at_APCON.com.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 15:54:19 MET DST